Steffen Weigand, perkusista My Sleeping Karma, nie żyje. Był wspaniałym muzykiem i wyjątkowym człowiekiem. Pokonał go rak.
Perkusista i założyciel psychodeliczno-instrumentalnego My Sleeping Karma odszedł wczoraj rano. Przegrał walkę z rzadką postacią nowotworu. Przyjaciele z zespołu podzielili się na łamach mediów społecznościowych następującym oświadczeniem:
"Droga Rodzino My Sleeping Karma,
jesteśmy zdruzgotani informacją, że nasz brat Steffen odszedł dziś rano w otoczeniu swoich bliskich. Nasze myśli i najgłębsze kondolencje są z jego rodziną.
Jesteśmy załamani i brak nam słów, by cokolwiek więcej dodać”.
To wielki cios dla fanów My Sleeping Karma i szeroko pojętej atmosferycznej muzyki instrumentalnej.
Steffen był wspaniałą osobą, wyjątkowym przyjacielem i wybitnym perkusistą. Przyjaciele z zespołu - gitarzysta Seppi, basista Matte Vandeven i inżynier dźwięku Norman Mehren, a także Sebastian Münch z Napalm Records wyrażają ogromny żal i smutek, składając rodzinie najwyższe wyrazy współczucia.
Steffen pozostanie na zawsze w naszej pamięci. Oddając mu hołd zajrzyjcie do jednego z ostatnich wywiadów, którego udzielił Między Uchem A Mózgiem, na temat ubiegłorocznej płyty MSK, "Atma".
https://www.miedzyuchemamozgiem.pl/2022/08/my-sleeping-karma-ostatecznie-wszystko.html