sobota, 3 kwietnia 2021

Dry Cleaning - New Long Leg (2.04.2021)


Czekałam na ten album niemal z wypiekami na twarzy, po kilkudziesięciokrotnym przesłuchaniu dwóch zespołowych EPek i obejrzeniu ubiegłorocznej sesji dla KEXP i wywiadu z fenomenalną Cheryl Waters. Dry Cleaning zauroczyli mnie całkowicie zespołową osobowością, nietuzinkowym podejściem do komponowania, absolutną szczerością i świeżością. Ich pełnowymiarowy debiut to porcja wchodzących w głowę post-punkowych rytmów, a przede wszystkim świetnych tekstów.

Jest straszny boom na tę płytę, ale o co w ogóle chodzi? Grają coś tam na gitarach, trochę hałasują, budują nastrój, ale tak właściwie są to proste riffy i w sumie melodie. No i ktoś gada zamiast śpiewać. Tak ma brzmieć nowa muzyka? Gdzie się podziały porządne piosenki? - tak pewnie pomyślą ci, którzy szukać będą ładnych, starannie skrojonych utworów, które zabrzmią świetnie w radiu, a jeśli nie, to może chociaż poruszą kogoś urokliwą, może piękną melodią albo jakąś solówką czy instrumentalnym popisem.

Otóż nie tym razem - choć album jest świetnie wyprodukowany i podkreślone są tu detale, mamy do czynienia z muzyką w pewnym sensie ostrą, a przede wszystkim kąsającą, przewrotną - punkową, noise'ową i trochę psychodeliczną. No dobra, żartowałam z tym brakiem melodii, bo one są, a w dodatku są bardzo chwytliwe i po jednym przesłuchaniu wiele z nich zaczyna się nucić bezwiednie. Zespół gra bardzo ekspresyjnie i z dużym zaangażowaniem, a temu wszystkiemu towarzyszy bardzo nietypowy wokal (?), budujący niesamowity, chwilami komiczny kontrast.

Florence Shaw tak naprawdę recytuje, jednak robi to w tak wyjątkowy sposób, że choć nie ma muzycznego wykształcenia, odnajduje się świetnie na tle tego rodzaju muzyki, wyrastając na naturalną liderkę zespołu. Jej oszczędnego, chłodnego głosu chce się słuchać bez końca. Czyta swoje wiersze, które powstały z gromadzonych przez lata notatek będących zapisem fragmentów zasłyszanych lub odbytych rozmów, cytatów z reklam czy komentarzy z portali społecznościowych, budując w ten sposób przewrotny portret współczesnego człowieka. Jej gry słowne są z jednej strony surrealistyczne, z drugiej bardzo realne, a przez to jest w nich spora doza brytyjskiego humoru. Wplecione frazy dotyczące takich banałów jak jedzenie chipsów, hot dogów czy pizzy pomiędzy egzystencjalne rozterki i opisy wewnętrznej walki z doskwierającą codziennością i różnymi uczuciami, prezentowane pozornie znudzonym i pozbawionym emocji głosem ukazują z jednej strony bezsens wielu działań, z drugiej przerysowują współczesne życie w towarzystwie reklam i portali społecznościowych. 

To wszystko dzieje się na tle zgrzytliwej, a zarazem melodyjnej muzyki. Słychać wyraźnie świetne zgranie muzyków, którzy przyjaźnią się od wielu lat. Perkusista Nick Burton, gitarzysta Tom Dowse i basista Lewis Maynard rozpoczęli komponowanie w domowych warunkach, a sześć miesięcy później na jednym z przyjęć wpadli na pomysł, by zaprosić do współpracy wykładającą na uniwersytecie i zajmującą się sztukami wizualnymi Florence, z którą znali się od dawna. Tak narodził się ten oryginalny zespół, który spotykał się w domowym zaciszu i tam podjadając różne przysmaki donoszone przez rodzinę tworzył pierwsze EPki. "New Long Leg" powstało już w studiu, lecz z zachowaniem garażowego, kameralnego charakteru spotkania przyjaciół. Da się to odczuć słuchając tej płyty, która emanuje szczerością, otwartością i świeżym spojrzeniem. Naprawdę trudno tego zespołu nie polubić.

Trafiło w taki czas, że akurat święta za pasem i wielu z nas czekają rodzinne spotkania w mniejszym lub większym gronie przy stole i długie rozmowy. Warto choć na chwilę "stanąć obok" tej całej sytuacji i przyjrzeć się uważnie tematom niejednokrotnie bardzo ożywionych dyskusji, może coś przemyśleć, zastanowić się nad sensem niektórych działań, może przypomnieć sobie kilka dialogów. Warto też poobserwować zachowanie ludzi np. na spacerach. Być może znajdziecie kilka odniesień do tekstów Florence i staną się one w ten sposób jeszcze bliższe niż mogłoby się wydawać.

96% 

Posłuchaj płyty: Dry Cleaning - New Long Leg