środa, 29 maja 2024

DESERTFEST BERLIN 2024: DAY 1 (AMENRA, PIGS PIGS PIGS PIGS PIGS PIGS PIGS, ACID KING, MONKEY 3) 24.05.2024, Berlin Columbiahalle [PHOTOGALLERY]

Końcówka maja, niemal początek lata i aura nadchodzących wakacji - świetny czas, by rozpocząć festiwalowy sezon, prawda? Właśnie tak było w miniony weekend w Berlinie, gdzie na terenie Columbiahalle i sąsiadującego Columbia Theate już tradycyjnie miała miejsce niemiecka edycja Desertfestu. Tegoroczna odsłona odbyła się w nieco bardziej kameralnej niż ubiegłoroczna, ale niezmiennie dobrej atmosferze. Pierwszy dzień festiwalu dostarczył świetnych koncertów, które zadowoliły miłośników różnych odmian cięższych brzmień, podczas których nie brakowało powodów zarówno do euforii jak i wzruszeń. W piątek 24 maja zagrali między innymi AmenRa, Pigs Pigs Pigs Pigs Pigs Pigs Pigs, Monkey3, Acid King, Thronehammer, Neander i Praise The Plague.


 


Atmosferyczne, pełne mroku melodie, post-rockowa przestrzeń i przeszywające krzyki - jeśli takie, pełne tajemniczości niepokoju brzmienia są ci bliskie, koniecznie posłuchaj Praise The Plague. Przed zespołem stało karkołomne zadanie otwarcia festiwalu, ale mimo bardzo wczesnej pory poradzili sobie z nim fantastycznie. Duszna sala Columbia Theater wypełniła się spragnioną muzyki publicznością, która otrzymała pełen refleksji, niemal osobisty spektakl i wysłuchała go z uwagą i szacunkiem. Był to jeden z tych momentów, podczas których liczyły się wyłącznie emocje i który pozostawiał odbiorcę w stanie hipnotycznego zawieszenia. 

Przestrzenność i klimat w post-rockowym stylu podtrzymała instrumentalna propozycja grupy Neander. Jeśli natomiast ktoś miał ochotę na kosmiczny lot w rejony bardziej progresywne, znalazł przestrzeń dla siebie podczas występu Monkey3, którzy nawiązując do "Welcome To The Machine" grupy Pink Floyd zaprosili na wycieczkę w czasoprzestrzeń, a także do refleksji na temat roli technologii w życiu ludzkości. Instrumentalno-emocjonalnej podróży towarzyszyły kosmiczne wizualizacje, pięknie podkreślające przesłanie nowej płyty (więcej o nim TU). Fani kwaśnych, psychodelicznych, niespiesznych brzmień mogli natomiast zanurzyć się po uszy w muzyce Acid King. Amerykańska grupa prowadzona przez wokalistkę Lori S została przyjęta bardzo entuzjastycznie.

Coś dla miłośników hardcore'owego wykopu o sludge-doom'owym podłożu? W tym temacie do powiedzenia naprawdę wiele mają Pigs Pigs Pigs Pigs Pigs Pigs Pigs. Ich koncert był zdecydowanie jednym z najbardziej nieprzewidywalnych wydarzeń tegorocznej edycji Desertfestu. Wszystko za sprawą konferansjerki i scenicznej ekspresji lidera grupy. Matthew Baty biegał po scenie, dwoił się i troił, a przyjaciele z grupy wtórowali mu budując świetne riffy. Było w tym dużo humoru i fajnej energii, która udzieliła się widowni momentalnie. 

Ekscytujący dzień pełen różnorodnych dźwięków zakończył zaś potężny, a zarazem refleksyjny audiowizualny spektakl belgijskiej AmenRy. Każdy koncert kolektywu to wyjątkowe, nieprawdopodobnie duchowe i oczyszczające doświadczenie, pozwalające sięgnąć do wnętrza, do najgłębiej skrywanych emocji. To rytuał, który pozwala wyzbyć się tego, co przytłacza, przygniata, rozwalający od środka, rozmontowujący w drobny mak. Opatrzony mocnymi, klimatycznymi wizualizacjami nabiera nowego wymiaru. To jeden z tych koncertów, którego nie sposób opisać, którego trzeba po prostu doświadczyć na własne uszy i oczy. Taki, który odczuwa się na swój własny sposób, przetwarzając przez własną wrażliwość. Ten berliński był jak zawsze piękny, jak zawsze niezwykły i nieprawdopodobnie intensywny. Bardzo potrzebny, by choć na chwilę pozwolić odpocząć umysłowi.

Emocje, których dostarczyły dwa następne festiwalowe dni były nieco inne stylistycznie, choć równie angażujące, ale o tym w następnych odcinkach...


PRAISE THE PLAGUE 











































 

NEANDER





































MONKEY3

























THRONEHAMMER

























 

ACID KING






















 

PIGS PIGS PIGS PIGS PIGS PIGS PIGS
















































AMENRA