poniedziałek, 12 lutego 2024

Infected Rain: muzyka przertwała tak wiele transformacji, że nie sposób jej zniszczyć

Jak spędzacie dzień? Ile czasu poświęcacie na to, co istotne? Ile macie czasu dla siebie? W ciągu dnia do zrobienia jest tak dużo, że pewnie nie macie już czasu, by przeczytać poniższy artykuł. Jeśli jednak chcielibyście spożytkować kilka minut na przyjemną lekturę przy kawie, a przy okazji dowiedzieć się czegoś ciekawego o tym, co dzieje się u Infected Rain, zajrzyjcie poniżej.

W gąszczu zajęć i przygotowań do nadchodzącej trasy koncertowej Lena znalazła nieco czasu, by opowiedzieć o "Time", szóstym albumie grupy, z którym już niedługo przyjedzie do Europy. Była to świetna okazja, by pochylić się głębiej nad zagadnieniem czasu, jego wartością i spojrzeć na niego z szerszej perspektywy.

 



 

Między Uchem A Mózgiem: Dziękuję Ci pięknie, że znalazłaś dla mnie czas. Bardzo to doceniam. Jak wiele czasu masz dla siebie w takim normalnym, zwyczajnym dniu?

Lena Scissorhands: Dzięki za gościnę! Większość czasu w takim normalnym dniu pochłania mi praca - wiele godzin pracy zarówno w domu jak i w kwestiach dotyczących kariery. Oczywiście każdego dnia staram się zachować trochę wolnych chwil wyłącznie dla siebie. Przez lata nauczyłam się, że codziennie musimy nagradzać siebie za wykonaną ciężką pracę. Tak średnio, w tygodniu, gdy nie jestem w trasie przeznaczam dla siebie samej około dwóch godzin dziennie. 


MUAM: To jednocześnie dużo i niedużo. Mam wrażenie, że z upływem kolejnych lat nasz czas na różne aktywności stale się kurczy. Dzieje się to między innymi dlatego, że jesteśmy bombardowani ogromem informacji, w wyniku czego ludzie mają kłopoty z koncentracją i skupieniem się na tym, co ważne. Czuję że nasz czas nieustannie pochłaniają media społecznościowe. Co o tym myślisz?

Lena: Jest wiele takich pochłaniaczy czasu. To, na co poświęcamy czas zależy wyłącznie od nas samych. Media społecznościowe stały się dużą częścią mojej pracy i dopóki postrzegam je jako niezbędny element mojej kariery, nie są dla mnie ciężarem



MUAM: Świat nieustannie przyspiesza przez wspomniane media i sztuczną inteligencję. Wszystko dzieje się coraz szybciej i bardzo szybko traci wartość, choćby na Instagramie, gdzie po 24 godzinach nie ma śladu po tym, co się zamieściło. Potwornie przeraża mnie fakt, żę ludzie tracą tak wiele czasu i energii przeglądając reklamy i przewijając rolki, zabijając czas zamiast zrobić coś konkretnego. Jak ze swojej perspektywy postrzegasz "czas" we współczesnym świecie?

Lena: Masz całkowitą rację. Jesteśmy zależni od wytwórców, producentów i nieuczciwych zasad, na bazie których te portale funkcjonują. Jednocześnie uważam, że z wieloma rzeczami możemy sobie poradzić tak, by działały na naszą korzyść. Czas we współczesnym świecie, jak i każdych innych realiach, jest i zawsze będzie najcenniejszą i nieocenioną rzeczą, która jest dla nas wspólna.





MUAM: Prawda. Spójrzmy na czas z perspektywy ewolucji Twojego zespołu - Infected Rain wydał właśnie szósty album i przeszedł przez te wszystkie lata długą drogę. Jak się czujesz wydając ten album?

Lena: Szczerze, jestem bardzo podekscytowana i zniecierpliwiona. Sami jesteśmy wielkimi fanami tej płyty i całej koncepcji z nią związanej. Nie możemy się doczekać chwili, gdy ludzie będą mogli posłuchać tego materiału i wracać do niego tak często, jak będą mieli na to ochotę. Proces, który prowadził do zrealizowania tej płyty był niespieszny, ale jednocześnie bardzo stabilny.



MUAM: Ile czasu potrzebowaliście, by zarejestrować "TIME"?

Lena: Szczerze mówiąc nigdy nie liczyłam, jak dużo czasu zajmuje nam nagrywanie. Komponowanie i rejestrowanie utworów to dla każdego zespołu, artysty sprawa indywidualna i ten czas może być zupełnie inny. Nie ma tu żadnych reguł - liczy się tylko twój instrument i to, co chcesz przekazać, dlatego trzeba poświęcić temu procesowi tyle czasu, ile potrzeba.



MUAM: Bardzo słusznie. Infected Rain jest teraz kwartetem, dołączyła do Was wspaniała basistka Alice Lane. Jak się poznaliście? Czuję, że świetnie pasuje do zespołu i jest teraz przy okazji fajna duchowa równowaga, bo są 2 dziewczyny i 2 chłopaków. Co o tym myślisz?

Lena: Świetnie nam razem. Alice znaleźliśmy poprzez media społecznościowe i wraz z innymi basistami zaprosiliśmy ją na przesłuchania do zespołu. Była bardzo podekscytowana i świetnie poradziła sobie praktycznie z każdą rzeczą, o którą ją poprosiliśmy. Ma w sobie wiele pasji i jest bardzo oddana grze, co jest dla nas niezwykle cenne. Czuję że zespół odnalazł równowagę zarówno w kwestii pracy w studiu jak i na koncertach. 




MUAM: Zdecydowanie tak! Tę równowagę słychać na płycie - to ogromny krok w kwestii budowania melodii. Pięknie zrównoważyliście mrok, energię i delikatność. Śpiewasz więcej czystym głosem. Zbudowaliście piękną, spójną historię, która jest też międzygatunkową podróżą. Bardzo mi się podoba ten kierunek :) Opowiedz mi proszę o pomyśle na tę płytę. Planowaliście taki koncept, czy całość złożyła się naturalnie w ten sposób?

Lena: Dzięki piękne. Wszystko zaczęło się bardzo naturalnie i z czasem, powoli ukształtował się pomysł albumu koncepcyjnego. Pierwsze surowe wersje utworów wytyczyły nam wyraźny kierunek, który bardzo mi się spodobał. Czułam, że chcę przy pomocy tej płyty tak wiele wyrazić. To w sumie nasz pierwszy album w takiej formie. 


MUAM: Tak! Wiwarium to pomieszczenie do przechowywania roślin, czy też zwierząt w warunkach zbliżonych do naturalnych - w celu prezentacji, do badań, ochrony. To całkiem fajny pomysł, by zachować gatunki na przyszłość. Czy jest coś, co chciałabyś zachować w tej formie właśnie dla kolejnych pokoleń?


Lena: tak! Zdecydowanie właśnie tę różnorodność gatunkową zwierząt i roślin. 

 

MUAM: A skąd wziął się pomysł na "Vivarium" i tę formę "zachowania" człowieka?

Lena: Pomysł na ten teledysk był taką decyzją last-minute. Planowaliśmy zrobić teledysk dla tej piosenki i był on zaplanowany na konkretny dzień. Zarezerwowaliśmy przestrzeń, mieliśmy gotową konkretną fabułę, która pasowała do muzyki. Kilka dni przed nagraniami postanowiliśmy sprawdzić, czy wszystko jest gotowe i okazało się, że niestety miejsce, w którym chcieliśmy filmować nie jest dostępne. Nie będę tu wchodzić w szczegóły. Kluczowe jest w tej opowieści to, że mieliśmy dzień na znalezienie nowej lokalizacji i tym samym na nowy plan na teledysk. Mieliśmy intensywną burzę mózgów w ekipie - cały zespół, technicy i ludzie, których zapraszamy, by pomogli nam w realizacji teledysku. Wszyscy myśleli bardzo intensywnie nad tym, co możemy zrobić. Głównym bohaterem teledysku została osoba z naszej ekipy filmowej, która pomagała nam już przy teledyskach w poprzednich latach. Fajnie to wszystko wyszło, tym bardziej, że ostatecznie niczego nie mogliśmy zaplanować z wyprzedzeniem. 

 


MUAM: Próbowałaś kiedyś wywoływać duchy? Oczywiście odnoszę się tu do teledysku "Lighthouse" i wskrzeszania z martwych, do którego w nim nawiązujecie. Czy jest ktoś, kogo chciałabyś przywrócić do życia?

Lena: Ujmijmy to tak, że chciałabym przywrócić do życia kilku muzyków, których ogromnie teraz brakuje na świecie.


MUAM: Czuję, że jako ludzkie życie to cykl. Historia zatacza koło i ma się wrażenie, że ludzie nie uczą się na błędach swoich przodków. Jaką wiedzę wg Ciebie moglibyśmy czerpać z przeszłości?

Lena: Mimo że to pytanie wydaje się dość proste, to odpowiedź na nie powinna być bardzo złożona. Osobiście chciałabym, byśmy jako ludzie nauczyli się świadomości i współczucia. To mogłoby zmienić świat, w którym żyjemy i wpłynąć na to, co działo się w przeszłości.



MUAM: Bardzo słusznie, bo patrząc na to, co dzieje się na świecie w politycznym czy społecznym kontekście przyszłość nie rysuje się w zbyt jasnych barwach. Odłóżmy jednak te trudne zagadnienia na bok i skupmy się na muzyce. Szczerze, martwię się o jej kondycję w przyszłości. Czytałam ostatnio artykuł o trendach z TikToka, sprawiających, że przyspiesza się utowry po to, by mieściły się w 30-sekundowych filmikach - to dotyczy zarówno nowych rzeczy jak i remiksowania klasyków z przeszłości. Zaczęłam się zastanawiać nad tym, co ludźmi kieruje, że dokonują takich wyborów. Jak myślisz, czy naprawdę potrzebne są takie rzeczy? Jak wyobrażasz sobie muzykę przyszłości?

 

Lena: Przeraża mnie to. Mogę jedynie dodać, że muzyka przetrwała na przestrzeni lat tak wiele transformacji, że nie ma szans, by jej zniszczyć. W tej lub jakiejkolwiek innej formie przetrwa.





MUAM: W erze serwisów streamingowych nieustannie odkrywamy nową muzykę, co jest świetną sprawą, ale jednocześnie przyczynia się do tego, że mamy bardzo ograniczony czas na to, by dogłębnie zapoznać się z jedną konkretną płytą i doświadczyć jej jako całościowej opowieści wraz z tekstami, okładką, koncepcją itp. Jak myślisz, czy we współczesnym świecie istnieje coś takiego jak "data ważności" płyty i jeśli tak, to jak długo wg Ciebie album pozostaje świeży we współczesnych realiach?

Lena: Myślę, że płyta tak długo jest "zdatna do spożycia", jak długo ktoś jej słucha. Wierzę w to bardzo. Kocham muzykę i uwielbiam szperać zarówno w starszych nagraniach jak i odkrywać nowe rzeczy.



MUAM: Masz takie płyty, które dla Ciebie, jako fanki, są nieśmiertelne?

Lena: Zdecydowanie. Na pewno zaliczyłabym do nich "In Utero" Nirvany, "Roots" Sepultury, "White Pony" Deftones, "Iowa" Slipknot...



MUAM: Jak myślisz, co sprawia, że utwór staje się ponadczasowy?

Lena: Dla mnie są to przede wszystkim emocje w czystej postaci, którymi artysta dzieli się z odbiorcą. Przede wszystkim to, że emocje, które zawarte są w muzyce są naprawdę szczere. 



MUAM: Zgadzam się z Tobą. Tę szczerość można było zdecydowanie poczuć podczas ostatniej trasy Infected Rain, którą zagraliście w maleńkich klubach. Miałam okazję być na takim intymnym, bezpośrednim koncercie w Poznaniu. Teraz natomiast ruszacie na serię nieco większych koncertów. Wolisz grać te mniejsze sztuki, czy raczej występować na dużych, festiwalowych scenach?

Lena: Lubię obie formy, choć w obu z nich są plusy i minusy. Zarówno te mniejsze jak i większe koncerty są niezbędne w muzycznej karierze.



MUAM: Pełna zgoda! Raz jeszcze wielkie dzięki za Twój czas. Pomyślności i udanej nadchodzącej trasy! 

 


"TIME" ukazał się 9 lutego 2024 roku nakładem Napalm Records. 

Możecie posłuchać go tu: https://infectedrain.bandcamp.com/album/time

 

ENGLISH VERSION 

 

How do you spend your days? How much time do you have for yourself? How much time do you spend on valuable, important issues? There's so much to do during the day that you probably won't have time to read the following article. In case you'd like to spend a few minutes during your coffee time on reading something nice, here you are. Check what's up with Infected Rain. 

With fully packed schedule and busy days of preparing to the upcoming European tour,  Lena's found some time to tell me about "Time", a new Infected Rain's album. It was a great opportunity to look on the issue of time and it's value in a broader perspective.

 


Między Uchem A Mózgiem: Thank you so much for finding time for me 😊 I truly appreciate it. So let’s reflect about time in a broader perspective!How much time do you have for yourself during let’s say an average day?

Lena Scissorhands:  thank you so much for having me. My average day consists of a lot of hours of work in my house and for my career. I do, however, try to always preserve some downtime for myself almost every day. Throughout years, I’ve learned that we have to reward ourselves for the hard work we do almost every day. I would say that an average weekday when I am not on tour, I dedicate around two hours for myself.
 
MUAM: That's a lot and simultaneously not that much. I feel our time during the day becomes shorter. Due to being constantly bombarded by information people have problems with concentration on what’s important. I feel our time is constantly being consumed by social media. What do you think?
 

Lena: there are many things that consume our time. It is up to us, though what we give our attention to. Social media has become a big part of my job, so as long as I accept it being necessary for my career it is not a burden for me.

MUAM: Due to mentioned socials and new artificial technologies the world is speeding up more and more. Things happen faster and faster, becoming less valuable. For example on Instagram it all vanishes in 24 hours. It’s frightening me so much that people miss so much watching all these shitty stuff like advertisements, killing their time, wasting it instead of doing something. So, from your perspective, how do you consider „time” in modern world? 

Lena: you are very right. We do depend on manufactures and rules that are unfair out there however, I feel like there are ways around many things and we can still make things work in our favor. Time in modern world, or in any other world is and always will be, the most precious and invaluable thing we have in common.


MUAM: Let’s consider time in the aspect of a band evolution – Infected Rain is releasing the 6th album and it was a long road among the years.  How do you feel releasing „TIME”? 

Lena: I feel very excited and impatient to be honest. We are very big fans of this album and what it represents. We can’t wait for people to have access and listen to it as many times as they want to. The bends evolution throughout time leading to this album was very slow however, I feel like it was very steady. 


 
MUAM: How much time did you need to record this album?

Lena: to be fully honest with you I never counted how much time it took us however, I want to say that the composing and recording process is different and very individual for every musician and band. There are no rules or role models to follow there is just your instrument and the things you want to say so, let it take as long as it needs to.

 

MUAM: You're absolutely right! Infected Rain is now a 4-piece band with a new amazing bass player Alice Lane. How did you meet? I feel it’s a great match now and a good ballance in case of band spirit – there are 2 women and 2 men in a band now. What do you think?

Lena: we love it. Alice was found through social media, and among other Bass players, we invited her and asked her to participate in the audition for the band. She was very excited and very good at every single thing that was asked of her. She showed passion and dedication, which definitely are qualities that we appreciate a lot. I also think that the band is in some sort of a good balance now on stage and on the record


MUAM: For sure! There’s an interesting musical ballance on the record  - it’s a huge step forward in case of building melodies.  There’s a ballance between the darkness, power and subtle ambience. You sing more in your clear voice on this record. It’s an amazing, coherent story and eclectic journey among genres. I really love it! Thank you 😊 Please tell me more about the general idea for this record. Was it planned as a concept or was it more like a natural process? 

Lena: thank you so much. It definitely started as a more natural process that slowly lead us to this big conceptual full length album. It was pretty clear already with the first few raw versions of the songs in which direction the album is going, and I absolutely loved it. I felt like I had so much to say. It is actually our very first so-called conceptual album.


 
MUAM: Vivarium is a room for keeping plants, animals for presentation or research. It’s seems like a good idea to keep some species for the future. Is there anything you’d like to preserve for the next generations?

Lena:  yes! All the different species of animals and plants out there.
 

MUAM: Where did this idea for the „Vivarium” video and this form of human preservation come from? 

Lena: to be fully honest with you VIVARIUM was a  last-minute decision. What I’m trying to say here is, we did plan to film the music video for this song on a specific day that we booked in advance and a specific plot and a specific place that go well with the music. A couple of days before the shooting day we decided to go check on everything and we got highly disappointed that the area that we plan to film is not available anymore, I’m not gonna go into details. The most important part here is that we had one day to find a new location and a new idea for the music video. The band, the crew, and the people we hire for our music videos, started thinking very hard what can be done here. The main character of this music video is in fact, part of our filming crew that we use so many times for so many other music videos in the past. I love how this video came out, especially considering that nothing was planned in advance.


 

MUAM:  Did you ever try to summon spirits? Of course I’m reflecting on the „Lighthouse” video. Is there anybody who you’d like to bring back to life from the past?

Lena: if you put it that way, I would say that my choice would go towards certain musicians that are greatly missed.


MUAM: I personally feel that the humanity is living in a kind of circular cycle. The history is coming full circle again and people don’t learn on their ancestors’ mistakes. What can we learn from the past?


Lena: even though this question sounds very simple the answer for it would be very complex. Let’s put it this way, me personally, I wish we could learn compassion and awareness. This could change the world we live in, and the world we live behind.

 

MUAM: Yeah, you're right. Future seems not to be so bright if we consider what’s happening in the world nowadays politically and socially, but let’s maybe not go deeply into it and consider on music. I have huge worries in case of music condition in the future – I’ve read an article about TikTok’s trend to speed up songs to make them suitable for a 30-sec video – both new ones as well as remixing old classics. That makes me think on people’s music preferences. What do you think, do we really need this kind of stuff? How will music in the future sound like? 

Lena: sounds pretty terrifying to me. All I can say is that music has survived so many transformations throughout years that there will be no way to kill it. In a way or another music will survive.


MUAM: In the era of streaming services we’re constantly let’s say discovering new music, what’s great, but simultaneously we have limited time to deeply listen to one record and consider it as a whole piece of art with the lyrics and cover.  What do you think, is there something like the expiration date of a record and if so, how long does an album stay fresh in today’s reality?

Lena:   an album stays fresh for as long as there is at least one person listening to it. I truly believe that. I am a big-time music lover, and I love digging for older music and discovering newer ones. 

 

MUAM: Do you have any records that are eternal for you as a fan? 

Lena: Definitely. Albums like Inutero from Nirvana, Sepultura Roots, Deftones White Pony, Slipknot Iowa…. 


MUAM: What do you think – what makes a song timeless?

Lena: to me, the pure emotions that the artists are trying to deliver. Being truly honest about your emotions through music.

 

MUAM: I definitely agree. This honesty could be felt during the last Infected Rain tour in small clubs - it was so intimate and straightforward. I had a pleasure to be in Poznań. Now you’re coming back for some bigger shows in Spring. Do you prefer those smaller or bigger concerts like festival performances?

Lena: do like both. I think both have ups and downs however, both are insanely necessary for a career of a musician.


MUAM: Definitely. Thank you so much for your precious time 😊 All the best and have a great upcoming tour!



"TIME" was released on 9th February 2024 roku by Napalm Records. 

You may find it here: https://infectedrain.bandcamp.com/album/time