wtorek, 26 września 2023

Szczęśliwa trzynastka #36 - Dawki

Przestrzeń, trans, hipnoza i misterne tkanie całości z drobnych, delikatnych elementów to wyznaczniki brzmienia "Domino" - debiutanckiego singla projektu Dawki. Pod tym szyldem tworzy Łukasz Łempicki, który porusza się w swojej twórczości na pograniczu edm, techno i ambientu. Uwielbia Moderat, Kiasmos i twórczość Maxa Coopera. Co jeszcze go inspiruje? Co go ukształtowało? O czym marzy? O tym wszystkim opowiedział mi w ramach cyklu "szczęśliwa trzynastka". 

 



 

 1. Moim bohaterem w dzieciństwie był…

Michael Jordan


2. Wydarzenie z życia, które mnie ukształtowało to…

Pierwszy koncert Tides From Nebula w klubie Ucho. Wtedy zobaczyłem, że mogą istnieć zespoły bez wokalisty, zespoły instrumentalne w których na pierwszym planie jest sama muzyka. Stąd późniejsza fascynacja post-rockiem, zespołami tj Russian Circles, Caspian, Godspeed You! Black Emperor, Maybeshewill, 65daysofstatic, thiswilldestroyyou. Potem granie w paru post-rockowych zespołach (m.in. Limbs). To też spowodowało, że poznałem ludzi grających w podobnych klimatach (Signal From Europa, Spoiwo). Wspólne koncerty. Wzajemne wspieranie się. Te przyjaźnie trwają po dziś dzień.


3. Płyta, która miała największy wpływ na to, kim jestem to…

Pożyczona od kuzyna kaseta magnetofonowa Lady Pank - Łowcy Głów.

Słuchałem jej namiętnie. MIłość do muzyki gitarowej spowodowała, że zacząłem grać na gitarze. Ale muszę tu wspomnieć o jeszcze jednej płycie, która emocjonalnie mnie dotknęła. A wręcz poszerzyła moją emocjonalność. Lenny Valentino - „Uwaga jedzie tramwaj”, to album który zawiera niezwykłą głębię. Pełen melancholii. Można się w niej zakochać. Choć to miłość do smutku.


4. Gdybym nie został/została muzykiem byłbym…

Kamerzystą i dokumentalistą.


5. Gdybym mógł zagrać koncert/podjąć współpracę z jednym artystą byłby to…

Tove Lo



6. Najdziwniejsza rzecz/wiadomość, jaką dostałem od fanów to…

Póki co nic takiego się nie wydarzyło.



7. Kino, teatr, a może książka? Po którą formę kultury sięgasz najczęściej i dlaczego?

Rok temu odpowiedziałbym zdecydowanie kino. Dzisiaj ciut mniej. Od kiedy projektor zagościł w moim mieszkaniu i stał się centrum rozrywki zdążyłem przedawkować znacząco filmy i aktualnie trwa detoks. Sala kinowa ma jednak tę magiczną cechę, że gdy siadam w fotelu, światła gasną, sala staje się ciemna i startuje film, całą swoją uwagę skupiam na ekranie i przenoszę się do innego świata. Poza tym lubię różnorodność. Korzystam z możliwości jakie daje kultura.



8. Lata osiemdziesiąte były lepsze, bo…

Pozwolę sobie odpowiedzieć na to symbolami:

Queen, Bowie, Led Zeppelin, Blade Runner, Lśnienie, Obcy, Gwiezdne wojny, wszelkiej maści kino sensacyjne.



9. Moje ukochane miejsce na Ziemi to…

Góry


10. Moje najbardziej traumatyczne wspomnienie z koncertu to…

Gdy grałem jeden z koncertów, włączyłem przester, który ktoś przestawił do pozycji zero, nie dostałem nic w odsłuchu, a stres z tym związany obezwładnił mnie tak bardzo, że zesztywniały mi ręce i nogi.

A jeśli chodzi o wydarzenie z perspektywy słuchacza to zdecydowanie koncert Tool’a. Siedziałem na trybunach i prawie nic nie słyszałem...


11. Moim marzeniem jest…

Zagrać na nieistniejącym już festiwalu Soundrive.


12. Ulubione zajęcie w wolnym czasie

Gotowanie, bieganie, koncerty


13. Pytanie, którego najbardziej nienawidzę podczas wywiadów to…

Póki co ten jest pierwszy i jeszcze nie padło.

 



Kompozycji "Domino" możecie posłuchać też tu: 

https://open.spotify.com/track/578RWUbXTJ1AKnZM0CHcO9?si=095a46a5fef542d0&nd=1