środa, 22 marca 2023

Fvnerals: "Let The Earth Be Silent" to pesymistyczna refleksja na temat kondycji ludzkości

Tworzą nietuzinkową, poruszającą do głębi muzykę, działają w zgodzie z własną wizją artystyczną, są samowystarczalni i dokładnie wiedzą, czego chcą - takich artystów cenię najbardziej. Z pewnością należy do tej grupy duet Fvnerals, który z początkiem lutego powrócił z nowym albumem. "Let The Earth Be Silent" to propozycja bardzo atmosferyczna i emocjonalna - z jednej strony przeszywająca na wskroś i mrożąca krew w żyłach, z drugiej zaś wyjątkowo piękna i dopracowana w najdrobniejszych szczegółach. O tym, jak płyta powstała, czemu czekaliśmy na nią tak długo i dlaczego jej koncertowa odsłona świetnie wpisałaby się w przestrzeń rzymskiego Koloseum opowiedzieli mi Tiffany Ström - wokalistka i basistka zespołu oraz gitarzysta i kompozytor Syd Scarlet. Poruszyliśmy też kilka mniej oczywistych tematów. 

 


 

 

Między Uchem A Mózgiem: Czerpiecie radość z ciszy? Pytam oczywiście w kontekście nowego albumu "Let The Earth Be Silent", który zdaje się być ścieżką dźwiękową do zagłady życia na Ziemi, totalnej pustki po apokalipsie. Słusznie obrałam kierunek skojarzeniowy?

Syd: Nasz nowy album to pesymistyczna refleksja na temat kondycji ludzkości, skupiona na emocjach związanych z izolacją, depresją i mizantropią. Zainspirowaliśmy się kilkoma kierunkami filozoficznymi - pesymizmem, egzystencjalizmem, nihilizmem i antynatalizmem.

Tiffany: Teksty odzwierciedlają horror i rozpacz egzystencji, odnoszą się do pragnienia nieuchronnego wyginięcia ludzkości. Także w pewnym sensie to prawda, można tak powiedzieć, że tęsknię za pewną formą ciszy.

 

MUAM: Wasza muzyka budzi ogromny niepokój, przeszywa na wskroś, wywołuje ciarki na plecach - jest w niej tajemnica pełna piękna, a zarazem bardzo mroczna. Co sprawiło, że postanowiliście skierować się tak głęboko w mrok? Czemu mrok jest tak wciągający?

Syd: Myślę, że wyszło tak naturalnie. Może to kwestia obecnego czasu, może upływu lat. Cierpię na chroniczną depresję i staram się pisać utwory odnoszące się do tego, jak się czuję. 

Tiffany: Bardzo długo pracowaliśmy nad tym, by uzyskać właściwe brzmienie dla tej płyty, z którego oboje bylibyśmy zadowoleni. Skupiliśmy się na nałożeniu na siebie wielu warstw, starając się uzyskać pełny, wielowymiarowy dźwięk, a zarazem wypełniony przeszywającą pustką


MUAM: Jak czuliście się pisząc i komponując tę płytę? Czy jest ona w jakiś sposób związana z czasem pandemii? Pytam, bo gdzieś między wierszami rozbrzmiewa tu silne poczucie izolacji i zamknięcia.

Syd: Myślę, że pandemia nie miała znaczącego wpływu na naszą twórczość. Nasza muzyka wywodzi się z naszego wnętrza i dla mnie osobiście nowa płyta jest kontynuacją naszej dotychczasowej pracy, kolejnym krokiem naprzód, z nieco bardziej radykalną wizją. 

Tiffany: Pandemia tak naprawdę dała nam więcej czasu na eksperymentowanie z brzmieniem i mniej takich zewnętrznych rozpraszaczy, mimo że czasem było ciężko znaleźć motywację do pracy. 




 

MUAM: Jak uzyskać takie mroczne, złowrogie brzmienie (w kontekście muzycznym/technicznym)?

Syd: Tak naprawdę nie myślę o tym gdy piszę piosenki. Mam przeważnie jakiś ogólny zarys tego, jakie brzmienie chciałbym uzyskać i z tego czerpię inspiracje. Myślę, że to poczucie mroku jest tutaj silniejsze ze względu na wykorzystanie przez nas niekonwencjonalnych struktur, braku refrenów lub wyraźnie zarysowanych melodii, dysonansów, drone'owych przesterów i ogólnie bardziej orkiestrowego czy filmowego podejścia do komponowania.


MUAM: Ludzie to destrukcyjne stworzenia - chcąc nieustannie się rozwijać niszczymy piękno natury i zajmujemy nowe obszary. Z drugiej strony jednak natura zwycięża w ostatecznym rozrachunku - wpadając w przepaść w przypadku katastrofy naturalnej takiej jak pożar, tsunami czy trzęsienie ziemi jesteśmy totalnie bezradni i bezbronni, zupełnie jak na okładce "Let The Earth Be Silent". Co o tym myślicie?

Syd: Myślę, że to dobra interpretacja związku między muzyką zawartą na albumie a jego warstwą graficzną. Niedawno zapytano nas, co ta okładka dla nas oznacza i odpowiedzieliśmy następująco:

Z jednej strony mamy pełen konfliktów związek między naturą w całej swojej bezwzględności, otoczonej ciemnymi i złowieszczymi spiralnymi gałęziami, dziko splątanymi, szarymi, otaczającymi i utrzymującymi w ryzach wszystko; a z drugiej to nagie skulone ciało, bezsilne, uwięzione, kruche i samotne. Jedno powoli połyka drugiego, pomimo pozornej siły, która może stać się przyczyną jego upadku.

Myślę więc, że trafiłaś w sedno. 



MUAM: Ten album świetnie nadawałby się też jako ścieżka dźwiękowa do artystycznego horroru, zdecydowanie ma filmowy potencjał. Myśleliście kiedyś o tym, by nagrać muzykę do filmu?

Tiffany: Bardzo bym chciała, by nasza muzyka pojawiła się w filmie, ale to jeszcze się nie stało.

Syd: Raz miałem taką możliwość, ale nie wspominam tego doświadczenia specjalnie miło. Tworzę muzykę z bardzo samolubnych powodów, więc podążanie za czyjąś wizją i uzupełnianie czyjejś wyobraźni było dla mnie wyzwaniem. Ale jest to zdecydowanie coś, co rozważyłbym, gdyby pojawił się odpowiedni projekt.





MUAM: Waszej muzyce towarzyszą piękne wizualizacje, jak chociażby te stworzone do "Ashen Era" i "For Horror Eats The Light". Możecie opowiedzieć więcej o tym, jak powstały?

Syd: Teledysk do "For Horror Eats The Light" stworzyła Simona Noreik. Jest wspaniałą artystką, z którą współpracowaliśmy już w ubiegłym roku w ramach naszych koncertowych wizualizacji. Jej wizja artystyczna świetnie współgra z apokaliptyczną naturą naszych utworów, a co więcej pięknie i z gracją wyraziła spustoszenie, wyginięcie i nicość. Nie mam pojęcia, jak tworzy swoje animacje, ale jesteśmy pod ogromnym wrażeniem jej pracy. 

Teledysk do „Ashen Era” został stworzony przez Teresę Elizabeth Lobos, która zajmuje się animacją, obrazami, kolażami i starymi materiałami wideo. Ma swój własny, wyjątkowy i mroczny świat, który bardzo nam się spodobał i pomyśleliśmy, że świetnie pasowałby do jednej z naszych piosenek.



MUAM: Powróciliście z nową płytą po prawie siedmiu latach od premiery poprzedniego wydawnictwa. Co was zatrzymało na tak długo?

Tiffany: Zaczęliśmy pisać materiał na następcę "Wounds" na przełomie 2018 i 2019 roku, ale ostatecznie postanowiliśmy odpuścić, bo uznaliśmy, że te utwory są zbyt podobne do tego, co nagraliśmy wcześniej. W tamtym czasie przenieśliśmy się do Belgii i nie czuliśmy się komfortowo, pandemia opóźniła naszą przeprowadzkę, przez co też czuliśmy się trochę zdemotywowani. 

Syd: W 2020 zacząłem tworzyć muzykę do innego projektu więc skoncentrowałem się na tym na jakiś czas. Ostatecznie napisaliśmy i skomponowaliśmy "Let The Earth Be Silent" na początku 2021 roku, album został nagrany, zmiksowany i był gotowy do wydania latem 2021 roku. Niestety cały proces wydawniczy wydłużył to wszystko o kolejne półtora roku. 


MUAM: Jesteście aktywni jako zespół od dekady. Co zmieniło się przez ten czas w waszym życiu?

Tiffany: W zasadzie zmieniło się prawie wszystko oprócz tego, że wciąż trzymamy się razem. Oboje przeprowadzaliśmy się pomiędzy różnymi krajami, spotykaliśmy nowych ludzi, tworzyliśmy nowe relacje, traciliśmy kontakt z częścią osób... Zmiany zachodzą bardzo naturalnie w tak długim okresie czasu, więc nie jest łatwo nadążyć, ale ważne jest dla nas, by zawsze starać się patrzeć w przód.

 

 

MUAM: A co z przemysłem muzycznym? Czy coś się zmieniło z waszej perspektywy przez te 10 lat?

Tiffany:  Niestety, tkwienie w tym biznesie przez ten czas sprawiło, że spoglądam na różne aspekty jaśniej i bardziej realistycznie. Zdecydowanie nie postrzegam przemysłu muzycznego tak, jak odbierałam go dziesięć lat temu. Czasem chciałabym wiedzieć mniej niż wiem obecnie, ale trzeba po prostu zaakceptować, że niektóre sprawy nie zawsze są takie, jakimi się wydają.

Syd: Gdy zaczynaliśmy przygodę z Fvnerals, działałem już przez jakiś czas zgodnie z ideą "zrób-to-sam", ale nie miałem zbyt dużego doświadczenia w "przemyśle muzycznym" ani zbyt dużej wiedzy na ten temat. Nigdy taka forma tworzenia muzyki mnie nie interesowała i myślę, że nie stanie się mi bliska. Oczywiście trzeba zrozumieć, jak niektóre rzeczy działają, ale głównie z konieczności. Tak naprawdę zainteresowani tymi wszystkimi rzeczami, które otaczają muzykę. Przez długi czas nagrywaliśmy siebie i miksowaliśmy swoją muzykę samodzielnie, planowaliśmy własne koncerty i trasy, robiliśmy własny PR.

Teatr Leśny podczas koncertu Bastardy i Sutari w sierpniu 2022, fot. A. Wojcińska


MUAM: Znalazłam niedawno na YouTube nagranie waszego występu na Dunk Festival w 2019 roku. Koncert odbył się w przepięknej scenerii, w otoczeniu drzew. Mamy w Gdańsku nieco podobne miejsce, równie urokliwe, Teatr Leśny. Macie jakieś wymarzone miejsce, w którym chcielibyście wystąpić?

Tiffany: Moim marzeniem jest zagrać kiedyś w rzymskim Koloseum ze względu na historię tego miejsca, jego niezwykłą energię i piękno. 

Syd: Wasz teatr wygląda naprawdę fajnie. Bardzo chciałbym zagrać w "Théâtre antique d'Orange" we Francji albo w amfiteatrze Red Rocks w Stanach Zjednoczonych albo w jakiejś katedrze. Uwielbiam te epickie starożytne budowle oraz miejsca, które sa nierozerwalnie powiązane z naturą. 

 


MUAM: Nie graliście jeszcze w Polsce i waszą pierwszą wizytą będzie koncert podczas tegorocznej edycji festiwalu Summer Dying Loud. Macie jakieś skojarzenia z Polską? Co przychodzi wam do głowy?

Syd: Kompozytor Fryderyk Chopin i malarz Mariusz Lewandowski. Od jakiegoś czasu chciałem wybrać się do Polski, ale nie było okazji. Chciałbym zobaczyć Warszawę i Kraków i mam nadzieję, że kiedyś zagramy w tych miastach.

MUAM: Ja także czekam z niecierpliwością na waszą wizytę w Polsce i trzymam kciuki, by udało się pozwiedzać! 

 


 

Album "Let The Earth Be Silent" ukazał się 3 lutego 2023 nakładem Prophecy Productions. Fvnerals wystąpią po raz pierwszy w Polsce podczas czternastej edycji festiwalu Summer Dying Loud, która odbędzie się w dniach 7-9 września 2023 na terenie MOSiRu w Aleksandrowie Łódzkim. 


ENGLISH VERSION 

The create a truly unique, deeply moving music, make choices according to their own artiscic vision, they are self-sufficient and know exactly what they want to achieve artistically - these musicians move my heart the most. Fvnerals belong to this group for sure. The band is back with their new album. "Let The Earth Be Silent" is a really atmospheric and emotional record with a coherent story - deeply moving, somehow frightening and sending shivers down the spine, on the other hand exceptionally beautiful and perfectly composed. The vocalist and bassist of the band, Tiffany Ström as well as the guitarist and composed Syd Scarlet told me a bit about how the album was created, why it would be perfect to perform it in a Colosseum and what happened in a band among the last years. Of course that's not all - we also considered some less obvious topics.


Między Uchem A Mózgiem: Do you enjoy the silence? I’m asking because of the aspects you consider on your new album, „Let The Earth Be Silent” . It seems to be a soundtrack to extinction of a life on Earth, a total emptiness after a kind of apocalypse. Am I right?


Syd: Our album is a pessimist reflection on the human condition. It explores feelings of isolation, depression and misanthropy. It is inspired by several philosophical themes, including pessimism, existentialism, nihilism and antinatalism. 

Tiffany: The lyrics reflect on the horror and despair of existence, longing for humanity’s impending extinction. So in a way, yes, you could say longing for some sort of silence.

 

MUAM:  Your new music brings chills down my spine, it’s a kind of a beautiful mystery, but a truly dark one. What made you go so deep in the dark? Why is the sound so haunting?

Syd: I think it happened naturally. Maybe with time, maybe with age. I have chronic depression and I tend to write songs that attempt to reflect how I feel.

Tiffany: We worked a long time on finding the right sound for this album until we had a starting point we were both happy with. We focussed on implementing a lot of layers, trying to portray a somehow empty but full sound.



MUAM: How did you feel writing and composing it? Is it somehow connected with the time of covid pandemic? The feeling of isolation and total shutdown seems to be here.

Syd: I wouldn't say the pandemic has had any effect on our music. Our music comes from within and to me this is just the continuation of our previous work, like a next step of sort, with a more radical vision.

Tiffany: The pandemic did however give us more time to experiment with sounds and have less external distractions even if finding motivation was sometimes difficult.




MUAM: How to achieve such a dark, sinister sound (musically/technically speaking) ?

Syd: I do not really think about it when I write songs, I usually have a general idea of how I want it to sound in my head and take it from there. I think the feeling is amplified here because of the non conventional structures, lack of chorus or clear melodies, dissonance, drones and overall a more orchestral or cinematic approach in the songwriting.

MUAM: Humans are so destructive – we destroy the beauty of nature by our bad choices and the will to expand and develop, but on the other hand the nature wins in a final reckoning - we are totally helpless and unprotected in case of heading into abyss, like on the album cover and in case of any natural disaster like fire, tsunami or earthquake. What do you think?

Syd: I think this is a good interpretation of the link between our album and its artwork. We were asked not long ago about what it represented to us and our answer was:
"The conflicted relationship between on one hand nature; in all its ruthlessness, encapsulated by the dark and ominous spiraling branches, wildly tangled, grey, surrounding and holding everything; and on the other hand this naked curled-up body, powerless, trapped, fragile and alone. One slowly swallows the other despite its apparent power to be its demise." So I think you nailed it here.

 
MUAM: This album can be also considered as a soundtrack to the artistic horror movie. It definitely has a cinematic potential. Did you think of making a film soundtrack?

Tiffany: I would definitely love to have our music used for a film – but it has yet to happen. 

Syd: I did it once in the past but it was not an experience that I particularly enjoyed back then. I make music for very selfish reasons so I think I did find it challenging to have to follow and complement someone else's vision. But this is definitely something I would consider if the right project would come along.

 

MUAM: There are also beautiful visuals for the Ashen Era and For Horror Eats The Light. Could you tell more about them? How were they created?


Syd
: The video for "For Horror Eats The Light" was created by Simona Noreik. Simona is an amazing artist with whom we had previously collaborated on our live visuals, years ago. Her artistic vision really complemented the apocalyptic nature of our song perfectly and she managed to portray desolation, extinction and nothingness with grace. I am not too sure how she creates those animations but we really admire her work.
The video for "Ashen Era" was created by Teresa Elizabeth Lobos who works with animation, images, collage and old video footage. She has a really special and dark universe of her own which we really liked and thought it would be great with one of our songs.



MUAM: You’re back with a new album after almost seven years. What made you wait for so long ?

Tiffany: We had actually started to write the follow up to "Wounds" around 2018-19 but we eventually decided to disregard the songs we had made then as we thought they were too similar to what we had already done. At the time we had temporarily relocated to Belgium and we didn't feel at home and the pandemic further delayed our move away from there so we also felt a bit demotivated.

Syd: In 2020, I decided to write for a different project instead, so I mostly focused on that for a while and it took most of my songwriting focus. In the end we wrote "Let the Earth Be Silent" in the beginning of 2021 and the album was recorded, mixed and ready in the summer of 2021. It then unfortunately took another year and a half to be released.

 

MUAM: You’re active as a band for a decade. What has changed during this time in your lives since you’ve started?

Tiffany: Almost everything has changed, apart from us two still sticking together. We have both moved home and countries multiple times, met new people, built relationships, lost sight of others,... Change happens quite naturally over such a long period of time so it's not easy to keep track but it's important to us to always try to look forward.

 

MUAM: And what about the music industry? What has changed from your perspective among those 10
years?

Tiffany: Unfortunately, being around has made me see things more clearly and more realistically. I don’t see the music industry the same way I did 10 years ago, definitely not. Sometimes I wish I knew less than I do now, but I guess you just have to accept that things aren’t always as they seem.

Syd: When we started Fvnerals, I had been in the DIY circuit for a while and we had very little experience about "the music industry". This has never been a part of making music that I'm interested in and I don't think it will ever be. Of course you have to understand how some things work but mostly out of necessity and we are not really interested in all the things that surround music. For a long time we were recording ourselves, mixing ourselves, booking our own shows and tours, doing our own PR.

Teatr Leśny podczas koncertu Bastardy i Sutari w sierpniu 2022, fot. A. Wojcińska

 

MUAM: I’ve found the recording of your performance at Dunk Festival in 2019 on youtube. It was a beautifulforest scenery, full of trees. We have a somehow similar, also stunning place in Gdańsk, Poland, it’s called A Forest Theater (the photo above) . Do you have any dream place you’d like to perform? Why?


Tiffany: My dream performance would be at the Colosseum because of the history and its powerful energy and beauty.

Syd: The forest theatre looks very cool. I would love to play "Théâtre antique d'Orange" in France or "Red Rocks Amphitheater" in the US, or cathedrals, I enjoy ancient epic buildings or places connected with nature in a way.

MUAM: You haven’t been to Poland and Summer Dying Loud festival will be your first visit here. Do you have any associations coming to mind with this country?

Syd: Composer Frederic Chopin, painter Mariusz Lewandowski. I have been wanting to visit for some time but haven't had the opportunity. I would like to visit Krakow and Warsaw so I hope we get to play these cities at some point.

MUAM: I'm also waiting for your visit in Poland and keep my fingers crossed for you. Hope you'll find time to see some places here! 

 


 

"Let The Earth Be Silent" was released the 3rd February 2023 by Prophecy Productions. Fvnerals will play their first concert in Poland during the 14th edition of Summer Dying Loud Festival, taking place in Aleksandrów Łódzki from 7th to 9th September 2023. Make sure to be able to see them live!