poniedziałek, 6 lutego 2023

Nadchodzi nowy album The Ocean Collective

I wszystko jasne! "Preboreal", nowy singiel The Ocean Collective, o którym opowiadałam TU to zwiastun nowej, dziesiątej płyty zespołu. "Holocene" ukaże się 19 maja 2023 nakładem Pelagic Records.  Będzie to zamknięcie cyklu albumów inspirowanego dziejami Ziemi i naturalna kontynuacja wydanego w 2020 roku "Phanerozoic II". 




Holocen to ostatnia epoka geologiczna w historii naszej planety, trwając do dziś. To era rozwoju i działalności człowieka, wraz z jej negatywnymi konsekwencjami. Ludzkość zmieniła naszą planetę - dzięki szybkiemu rozprzestrzenianiu się i postępowi technologicznemu nasz gatunek ukształtował i zmienił Ziemię w sposób niespotykany w historii. 

Album "Phanerozoic II" wieńczyła kompozycja "Holocene", jednocześnie wyznaczając nowy kierunek w rozwoju The Ocean, zarówno pod względem muzycznym jak i koncepcyjnym. To droga wyznaczona przez mroczne brzmienia bazujące w dużej mierze na syntezatorach. Wkraczając w erę holocenu, The Ocean stają się bardziej intymni i urzekający muzycznie, jednocześnie wnikając głębiej w zespołowe DNA z licznymi odniesieniami do ich wcześniejszej dyskografii, ukochanej przez fanów. 



Robin Staps tak opowiada o procesie powstawania nowego materiału:

„Proces pisania każdego albumu, jaki kiedykolwiek stworzyliśmy, zaczynał się od wymyślenia przeze mnie gitarowego riffu, rytmu perkusji lub wokalu. Ten album jest inny, ponieważ każdy utwór oparty jest na muzycznym pomyśle, który pierwotnie stworzył Peter (Voigtmann, syntezatory). Wymyślił te niesamowite partie syntezatorów, które już brzmiały świetnie w fazie przedprodukcyjnej, i wysłał mi kilka surowych, niedokończonych pomysłów mniej więcej w połowie lockdownu w 2020 roku… Sprawił, że natychmiast chciałem chwycić za gitarę… Właśnie tak się stało i nie minęło dużo czasu, zanim doszło do inspirującej wymiany twórczej, która zmierzała w kierunku całkowicie nieprzewidzianych, ale bardzo ekscytujących muzycznych rejonów”.

Album jest zarówno nowym otwarciem jak i powrotem do zespołowych korzeni. Został zarejestrowany w całości samodzielnie przez zespół w studiu Petera Voigtmanna, Die Muhle, na wsi w północnym rejonie Niemiec oraz w studiu Oceanland 2.0 w Berlinie. Miksy zespół powierzył tym razem zaprzyjaźnionemu szwedzkiemu producentowi, Karlowi Danielowi Lidénowi. Jego praca wniosła do zespołowego brzmienia niespotykaną dotąd przestrzeń i klarowność, łącząc orkiestrową podniosłość i przestrzenność i potężne, ambientowe brzmienie perkusji z elektroniką i ciepłym, a zarazem dość kruchym brzmieniem gitar, pasującym do zróżnicowanych brzmień instrumentów smyczkowych i instrumentów dętych blaszanych. Dzięki temu całość brzmi potężnie, a zarazem bardzo selektywnie.



W tekstach zespołu dominuje walka przeciwko ograniczeniom umysłowym, ignorancji i intelektualnemu uporowi oraz odniesienia do filozoficznej myśli Tarkovsky'ego i Nietzschego. Na "Holocene" znajdziecie takie zagadnienia jak poszukiwanie prawdy, walka z konsumpcjonizmem, powstawanie teorii spiskowych w czasie pandemii, chorobliwa pogoń społeczeństwa za młodością za wszelką cenę, wpływ Instagrama na społeczeństwo. "Holocene" jest więc zasadniczo albumem o niepokoju, wyobcowaniu, utracie rozumu i krytycznego myślenia, narodzinach teorii spiskowych i dekonstrukcji wartości we współczesnym świecie.

The Ocean prezentują jak zawsze dźwięki skłaniające do głębokiej refleksji nad kondycją współczesnego świata. "Holocene" to album bardzo aktualny i bardzo ważny. Jak zabrzmi w całości dowiemy się już 19 maja.