piątek, 20 stycznia 2023

Katatonia - Sky Void Of Stars (20.01.2023)

Wszechogarniający mrok i niepokój - dosłownie i w przenośni. Dziwny stan, wyrażający się poprzez nadpobudliwość lub nadmierne osłupienie i negatywizm. Katatonia to stan umysłu. Ten stan przytłacza, a zarazem nie pozwala się uwolnić. Uzależnia. Dokładnie tak jest z twórczością zespołu, który przyjął to miano ponad trzydzieści lat temu i do dziś wiernie komponuje szczere i piękne utwory. Szwedzcy mistrzowie metalowej melancholii powracają z nowym, dwunastym studyjnym materiałem.

Ciemna, bezgwiezdna noc to zwykle czas, gdy niebo zasnute jest deszczowymi, szarymi chmurami. Trudno o bardziej trafny tytuł dla albumu tego zespołu, na którym niezmiennie znajdziecie poetyckie teksty, hipnotyzujące melodie i olbrzymie pokłady melancholii.



Gdy słyszę tę muzykę widzę…

ciemność... niebo zasnute chmurami... przytłaczającą szarość...

na końcu natomiast delikatnie pobłyskujące odbicie światła, niosącą iskierkę uśmiechu...


Jakie emocje wywołuje ten album?

To kwintesencja melancholii, studium tęsknoty, poezja smutku. Każda z zawartych na albumie kompozycji skłania do refleksji, drąży w umyśle korytarze, uderza w duszę. Dzieje się tak niepostrzeżenie za sprawą melodii i głosu Jonasa Renkse, który jak nikt inny potrafi opowiadać o smutku, zagubieniu, niepewności i wlewać w serce niepokój. Ta muzyka niewątpliwie ma podprogowe oddziaływanie na odbiorcę - jest piękna, a zarazem niebezpieczna, bo przedawkowana może przyczyniać się do obniżenia nastroju. Jest za to niezmiennie szczera, a to jest najcenniejsze.


Co wyróżnia ten materiał na tle innych płyt?



Wspomniana powyżej szczerość - nikt nie gra tak, jak Katatonia. Szwedzi od lat robią swoje, nie oglądając się na trendy. Trafiają w serca wrażliwych słuchaczy, bo mają swój styl, który jest rozpoznawalny bez trudu. Łączą w wyważonych proporcjach progresywność z metalową mocą i melodyjnością, sięgając czasem po inne inspiracje, ale zawsze wplatając je tak, by nie odchodzić zbyt daleko od wypracowanego stylu.


W jakim stylu utrzymany jest ten album?



Wielkich zaskoczeń tu nie ma. "Sky Void Of Stars" jest dokładnie taką płytą, jakiej można oczekiwać po tym zespole - dopracowaną, mroczną, niespecjalnie wesołą, a jednocześnie niezwykle piękną. Kwintesencja smutku zaklęta w metalowej melancholii.


Kiedy najlepiej słuchać tej płyty?

Oczywiście po zmierzchu, gdy ucichną odgłosy codzienności, gdy można tej muzyce poświęcić się w całości i wniknąć w te dźwięki i tę poezję głębiej...


O czym jest ten album?

 Zarówno muzycznie jak i lirycznie "Sky Void Of Stars" jest kontynuacją "City Burials" z 2020 roku. To jeszcze jedna opowieść o zagubieniu we współczesnym świecie i próbach odnalezienia swojego miejsca i znalezienia odpowiedzi na uniwersalne pytania o cel, sens. To powracanie we wspomnieniach do tego, co utracone bezpowrotnie. 

 

Kto powinien sięgnąć po ten album?

Jeśli bliska jest ci przede wszystkim muzyka, która nie pozostawia obojętnym, posłuchaj tej płyty koniecznie. To muzyka dla tych, którzy potrafią odnaleźć piękno w smutku, odkryć drugie dno, zagłębić się w poezji pełnej romantyzmu.


Dlaczego warto tego posłuchać?

Bo to Katatonia - gwarancja jakości i emocji. Niczego więcej akurat tu dodawać nie trzeba.

 

82%