piątek, 6 stycznia 2023

Iggy Pop - Every Loser (6.01.2023)


Człowiek legenda, artysta, którego nie sposób nie znać, jeśli na co dzień słucha się muzyki niezależnej i choć trochę prześledziło się jej historię - Iggy Pop osiągnął już niemal wszystko. Wygrał z nałogiem i odrodził się na nowo, dzięki czemu w wieku niespełna 76 lat wciąż koncertuje, wciąż tworzy i wciąż jest w świetnej formie, co udowadnia na swojej nowej płycie. "Every Loser" to  szczere wyznanie z komentarzem do rzeczywistości i dozą dobrego humoru. 

Na "Every Loser" Pop po niekoniecznie skomplikowane, gitarowe melodie, które zostają w głowie już od pierwszego przesłuchania. Spora w tym zasługa młodego producenta Andrew Watta, który namówił Iggy'ego, by nagrał energetyczny, rockandrollowy album, czyli taki, w którym będzie czuł się najlepiej.

Iggy Pop sięgał już w swojej karierze po przeróżne style. Na "Free" eksplorował jazz, a nawet muzykę eksperymentalną, tu zaś powraca do korzeni, co wyraźnie słychać w rozpoczynającym album "Frenzy" i w bardzo dobitnym "Neo.Punk" Nie rezygnuje jednak z chwil na refleksję. Obok szybkich, punkowych utworów są też ballady jak urokliwa "Morning Show". 

 Jak przystało na legendę Pop zrobił po prostu swoje - zaśpiewał charakterystycznym głosem, teksty potraktował nieco z przymrużeniem oka, nie stroniąc jednocześnie od przewrotności. Zaprosił też do współpracy gości - na perkusji zagrali Chad Smith z Red Hot Chili Peppers i nieodżałowany Taylor Hawkins, nieżyjący już członek Foo Fighters, na basie Duff McKagan z Guns N’Roses. Wśród gitarzystów znaleźli się zaś Stone Gossard z Pearl Jam oraz muzycy Jane’s Addiction. Na instrumentach klawiszowych zagrał natomiast Josh Klinghoffer, do niedawna jeszcze muzyk Red Hot Chili Peppers. Efektem tych prac jest zgrabna, rockowa płyta, która sprawdzi się przy różnych okazjach. Taka nieprzekombinowana, po prostu przyjemna.

Właściwie to jeden z tych albumów, do którego nie trzeba nikogo przekonywać - fani i tak po niego sięgną, podobnie jak osoby, które cenią takich artystów jak Pop przede wszystkim za całokształt. Warto go posłuchać, ale czy zostanie w głowie na długo? Tego tym razem nie jestem pewna.

Iggy'ego Popa i Red Hot Chili Peppers łączy jednak nie tylko ta płyta - latem wyruszą we wspólną trasę koncertową. Polski przystanek w Warszawie, na Stadionie Narodowym. Tymczasem posłuchajcie płyty. Znajdziecie ją na popularnych serwisach streamingowych i oczywiście w sklepach muzycznych.