środa, 14 grudnia 2022

Moriah Woods - Human (16.12.2022)


Jak odnaleźć się w dzisiejszym, pełnym niejasności i sprzeczności świecie, który wypełnia zło, przemoc i smutek i w którym coraz trudniej o przestrzeń dla siebie? Jak wyciszyć się w toku przytłaczających informacji? Jak wiadomo, to zadanie niekiedy wręcz graniczy z cudem. Taki los zgotowali sobie sami ludzie i między innymi o tym śpiewa na swoim nowym albumie Moriah Woods, która postanowiła przyjrzeć się bliżej kondycji ludzkiej psychiki, bardzo kruchej i sponiewieranej przez życiowe perypetie. 

Moriah jest szczera, otwarta i bardzo bezpośrednia i fantastycznie opowiada o swoich doświadczeniach w formie przystępnych piosenek, które poruszają czułe struny u wrażliwych odbiorców - to wiedzą już wszyscy, którzy mieli styczność z dotychczasową twórczością artystki, o której opowiadałam między innymi na łamach portalu Soundrive oraz relacjonując jej bardzo kameralny, intymny koncert w Grudziądzu. Teraz artystka powraca z trzecim albumem, nad którym pracowała bardzo długo i wytrwale po to, by stworzyć dzieło autentyczne i szczere do bólu. I faktycznie, trudno się nie wzruszyć, słuchając tej opowieści.

"By zrozumieć chylący się ku upadkowi świat, najpierw musimy zrozumieć siebie", podkreśla artystka. "Human" to szczere wyznanie, oparte na osobistych przeżyciach. Zmagając się z procesem nagraniowym, poszukiwaniem inspiracji i natchnienia oraz tych właściwych nut i słów, które wyraziłyby to, co czuje możliwie najpełniej, jako perfekcjonistka przeszła drogę przez mękę, naznaczoną przytłaczającym czasem pandemii i poszukiwania sensu tworzenia. Na szczęście wytrwała i wyszła z tej walki zwycięsko - dotarła do istoty i sedna, wnikając głęboko w swój umysł i duszę.

„Dokonując analizy wewnętrznego działania mojego własnego umysłu za pomocą muzyki, zaczęłam postrzegać cierpienie jako bardzo istotną i integralną, jeśli nie najważniejszą, jak dotąd część mojego życia. Uczę się, że w tym tkwi możliwość lepszego zrozumienia wielkiej tajemnicy, jaką jest ludzkie doświadczenie”. Rezultatem tych działań jest wyjątkowa płyta, wobec której nie sposób pozostać obojętnym. Mroczna, a jednocześnie kojąca duszę i pokrzepiająca serce.

Tak, to album o cierpieniu, smutku i psychicznych perturbacjach, ale podany w niezwykle przystępnej formie, pokazujący, że ciężką pracą, także pracą nad sobą samym, można osiągnąć naprawdę wiele. Jesteśmy tylko ludźmi, ze wszystkimi swoimi zaletami i przypadłościami i to jest paradoksalnie naszą największą siłą. Jesteśmy sobą, gdy akceptujemy siebie takimi, jakimi jesteśmy i godzimy się z pewnymi sprawami, uczymy się kochać siebie wzajemnie, doceniać każdy moment i doświadczenie. Osobowość każdego z nas jest składową wielu doświadczeń, przeżyć i doznań i jest to niezwykle cenne.

Muzycznej rewolucji tu nie ma, ale też nie w tym tkwi sedno - Moriah podkreśla na tej płycie swój wyjątkowy styl. Stworzyła dziewięć szczerych i pięknych kompozycji, których melodie nuci się bezwiednie. Dominują tu brzmienia gitar i klawiszy, na tle których błyszczy jej pełen głębi wokal. Jej głos lśni, intryguje, hipnotyzuje, przynosi ukojenie i poczucie, że nie jesteśmy sami z naszymi myślami, że ktoś podobnie jak my też walczy o każdy dzień.

To płyta w sam raz na końcówkę roku - czas, w którym warto pewne sprawy przemyśleć i spojrzeć na nie z pewnej perspektywy. Jednocześnie jest to album na każdy dzień, bo doskonale sprawdzi się jako towarzysz codziennych zmagań i przyjaciel, któremu można powierzyć to, co nas dręczy. "Human" można słuchać wielokrotnie,  niemal w nieskończoność wsłuchiwać się w poszczególne frazy i melodie. To muzyka bardzo uniwersalna, może spodobać się niezależnie od gatunkowych preferencji, choć pewnie zdecydowanie bliższa będzie fanom gitarowej melancholii niż popu czy elektroniki. Jeśli ktoś ustawił już sobie kolejność ulubionych płyt mijających miesięcy, jest spora szansa, że ten materiał narobi mu w tym zestawieniu zamieszania. 

89% 

Posłuchaj płyty: Moriah Woods - Human