czwartek, 21 kwietnia 2022

10 nowych zespołów na Summer Dying Loud 2022!

To jak tam wakacyjne plany? Dla fanów koncertowych wrażeń tegoroczna oferta prezentuje się imponująco i z pewnością niejednemu miłośnikowi muzyki decyzja, które wydarzenie wybrać, przyniesie niezły ból głowy. Są jednak festiwale, które nie tylko rokrocznie oferują zestaw ciekawych wykonawców, ale przede wszystkim fenomenalną atmosferę. Na Summer Dying Loud od ponad dekady we wrześniu spotyka się metalowa rodzina z całej Polski i jest to wydarzenie, którego z pewnością ominąć nie można! Tegoroczna edycja odbędzie się w dniach 8,9, 10 września 2022, jak zawsze w Aleksandrowie Łódzkim. Organizatorzy ogłosili, że do ogłoszonych jeszcze przed pandemią zespołów dołączy dziesięć nowych nazw! Kto? Sprawdźcie poniżej! 



Do Napalm Death, Enslaved, Tiamat, Aphyx, Tides From Nebula, Ragehammer, Fleshworld, Dom Zły, Only Sons i Deszcz dołączają JAD, KRZTA, NARBO DACAL,  SKOV oraz TRUCHŁO STRZYGI, WIJ, GRUZJA, CHAINSWORD, DRIP OF LIES i MOONSTONE! Jeśli czytacie tę stronę regularnie, to na pewno przynajmniej niektóre z nich znacie :) 

JAD


"Brakowało silnego zawodnika na scenie. coś w stylu 'NIE MA TAKIEGO BICIA - KONIEC IMPREZY' - JAD wyp*** gimbazę za drzwi" – można przeczytać w komentarzach na youtube. I można by już postawić kropkę, ale dodamy jeszcze, że zespół JAD to 4 czteroosobowe combo, które przypomina, że podstawą punk rocka jest PRZEKAZ. Słowo w przypadku tego zespołu stanowi integralną część muzyki, niesie ciężar i siłę. JAD jest szybki, gwałtowny, hałaśliwy i budzi skojarzenia z pierwszymi płytami Armii czy Siekiery oraz ze współczesną sceną amerykańskiego prymitywnego hardcore. Grupa JAD przez 4 lata istnienia przejechała Polskę wzdłuż i wszerz oraz zagrała dwie zagraniczne trasy - Europa [2018] oraz USA [2019]."

Trudno mi dodać cokolwiek, gdy tak trafny opis przygotowali organizatorzy. Może jedynie to, że na żywo na ten zespół naprawdę nie ma mocnych. Udowodnili to niejednokrotnie grając w małych, dusznych, wypełnionych po brzegi klubach, udowodnili na Soundrive Festival 2021. Na Summer Dying Loud na pewno będzie mocno, głośno i bezkompromisowo! Ich krótkie, ale bardzo treściwe koncerty zostają w głowie na zawsze! 



 

KRZTA


Krzta - to sensacyjne i energiczne trio z Olsztyna powstałe w 2015 roku. Ich muzykę określić można jako mathcore, jednak nie stronią od czerpania inspiracji z innych gatunków, szczególnie noise rocka i sludge metalu.

Po dwóch latach działalności wydali świetnie przyjęty w metalowym podziemiu album zatytułowany po prostu "Krzta". Materiał został wydany przez niezależny label Green Lungs Records.
W 2021 roku warmińskie trio zasiliło szeregi niezależnego labelu i agencji z Torunia - Piranha Music, w którego barwach wyszedł ich drugi album. Wydawnictwo zatytułowane
"ŻÓŁĆ.NISZCZENIE.ZGLISZCZE" swoją premierę miało 8 października. Nowe dzieło zespołu to ponad 40 minut muzyki, w której KRZTA sięga po sprawdzone na debiucie elementy, wprowadzając w nie jednak zupełnie nową jakość i brzmienie. Burząca ściany sekcja rytmiczna, potężne riffy i oczywiście agresywnie wykrzyczane teksty w języku polskim. 
I zobaczcie, jak było w Drizzly Grizzly: Krzta, Moaft, Mound - Gdańsk, Drizzly Grizzly
 

 

NARBO DACAL


 

 
Narbo Dacal - to nowy projekt, w którego skład wchodzą Eliza (wokal i bas) oraz Bartek
(perkusja) i Drut (gitara) znani m.in. z punkowej Inkwizycji. Ich niezbyt łatwa do określenia
twórczość oscyluje gdzieś pomiędzy doom metalem, a metalem progresywnym, czerpiąc
jednocześnie z wielu innych gatunków, takich jak m.in. folk, sludge czy nawet black metal.
We wrześniu 2021 zespół wszedł do studia No Solace prowadzonego przez M. (Mgła, Kriegsmaschine), by nagrać debiutancką EP-kę - wydaną w styczniu 2022 przez Piranha Music.
 
Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej, przeczytajcie wywiad z zespołem: 
 
i sprawdźcie relację z koncertu tria w Warszawie:  
 


SKOV




 
Skøv - punkowo metalowy zespół z Wrocławia, powstały pod koniec 2017 roku. Ich muzykę wyróżniają punkowe riffy i blackmetalowe wokale. Sprawdź jeśli lubisz takie zespoły jak Gojira, Cancer Bats, Mastodon czy Kvelertak. W marcu 2021 zespół własnym sumptem wydał drugi album zatytułowany "Family Feast". Lepiej zróbcie kilka przysiadów i kilkanaście pajacyków jeśli chcecie zobaczyć ich z bliska.

Skov wyrwali z butów uczestników Soundrive Festival 2021. Jestem pewna, że na Summer Dying Loud zagrają z jeszcze większą energią!





TRUCHŁO STRZYGI 



Tak energetyczne, szalone i odjechane koncerty gra w Polsce niewiele zespołów, a Summer Dying Loud wydaje się być wręcz stworzonym do takiej ekspresji, którą prezentują Truchło Strzygi. Tym razem okazja będzie szczególna - lada moment ukaże się długo wyczekiwany nowy album grupy. Nagrań z "Gwiezdnego Demona" na pewno w setliście nie zabraknie! Posłuchajcie płyty: 
 


GRUZJA

 

 
Czy tu jest potrzebny opis? Kto choć raz widział Gruzję na żywo, ten wie, o co chodzi.
 
 

 

WIJ 

 

 
Wij to trzygłowy stwór wypełzający nocami z warszawskich piwnic. Chrzęszcząc snuje w swoim ojczystym języku pieśni o przedwiecznych tajemnicach. Trio tworzą: Maria aka Tuja Szmaragd dająca głos i teksty, Grzegorz z gitarą barytonową i Miko na bębnach. Muzycy udzielali się wcześniej w składach o sporej rozpiętości gatunkowej: The Real Gone Tones, Modernmoon, Elvis Deluxe, Komety, Snowgroomers, Soulburners. Muzyka Wija łączy inspiracje rockiem i protometalem z lat 70. z ciężarem właściwym późniejszym dekadom, balansując między przeszłością a przyszłością. Surowe i minimalistyczne brzmienie łączy z mocnym kobiecym wokalem i polskimi tekstami. Wij wydał własnym sumptem dwie EPki (‘Zmierzch’ 2019, ‘Promo’ 2020), a teraz debiutuje longplayem pt. ‘Dziwidło’ z ramienia wytwórni Heavy Medication Records. Za produkcję i miks odpowiedzialny jest Haldor Grunberg / Satanic Audio.
 
 

 

DRIP OF LIES

 

Metaliczny walec na d-beatowych resorach zasilany wegańskim paliwem. Drip Of Lies to nie tylko apokaliptyczne brzmienie, czaszki i tłuczenie metalowym prętem w płonącą beczkę po ropie na tle palącego się miasta. To trwająca od ponad 12 lat przyjaźń i zajawka na granie. Objechali ze swoją muzyką wiele pieczar, skłotów i niezależnych miejscówek, w całej europie nagrywając w tym czasie dwie duże płyty i kilka mniejszych wydawnictw.
 
 

 
 

CHAINSWORD

 

 
Brudny, ciężki i twardy, jak życie szeregowego na froncie, death metal. Skład, który utknął mentalnie w wieku nastoletnim, a muzycznie w latach 90. Ich debiutancki album "Blightmarch" spotkał się z bardzo entuzjastycznym przyjęciem na całym świecie.
 

 
 

MOONSTONE 



Moonstone gra przytłaczające riffy, rozsadzający trzewia bas i rytmy, które przekraczają skalę Richtera. To wybuchowa mieszanka stonerowej przestrzeni i doomowej grozy, która gwarantuje soniczny trans o orbitalnej skali. Krakowski kwartet ma na koncie debiutancki album i epkę.
 

 

 

Kolejne informacje dotyczące festiwalu i szersza prezentacja wykonawców wkrótce!