wtorek, 26 kwietnia 2022

Infected Rain + Dagoba + Once Awake - Warszawa, Hydrozagadka, 25.04.2022 [GALERIA ZDJĘĆ]

Potężne blasty, porażający growl, muzyczny ogień i totalne szaleństwo - tak było wczoraj w Hydrozagadce, którą w ramach współheadlinerskiej europejskiej trasy Ecdysis By Night Tour odwiedzili podopieczni Napalm Records - francuska Dagoba i mołdawski Infected Rain. Zespołom towarzyszył też gość specjalny - norweski Once Awake. Choć koncert był bardzo kameralny, energia, która wyzwoliła się między artystami i fanami była iście festiwalowa. 

 



Metal to muzyka, która szczególnie w koncertowej odsłonie porywa, niesie i wyzwala nieskrępowaną, szczerą radość, pozwalając oderwać się od codzienności i odreagować. Po raz kolejny niezbity dowód na to miał miejsce w poniedziałkowy wieczór w Hydrozagadce. Potwierdziło się także to, że nieprawdopodobne emocje wyzwalają koncerty, które odbywają się w niedużych klubach, gdzie kontakt na linii artysta-publiczność jest na wyciągnięcie ręki. Tak roztańczonej publiczności, spragnionej muzyki i szalejącej w pogo od pierwszych minut koncertu supportującego zespołu,  dawno nie było, mimo że frekwencja była bardzo poniedziałkowa.

Wieczór z przytupem i werwą rozpoczęli Once Awake, którzy przez czterdzieści minut serwowali potężne blasty, piekielne growle i mimo zimnej, mrocznej otoczki swojej twórczości, zagrzewali publiczność do zabawy, co z miejsca stworzyło fantastyczną atmosferę, podgrzewaną konsekwentnie z minuty na minutę. Robiło się coraz bardziej gorąco i intensywnie. Wśród fanów dało się dostrzec szczerą radość z tego, że znów mogą spotykać się razem na koncertach i cieszyć wspólnie  muzyką. 

Dagoba rozkręciła imprezę za sprawą elektryzującej mieszanki metalu i elektroniki jeszcze bardziej - do tego stopnia, że publiczność pod koniec koncertu odważyła się na tzw. ścianę śmierci. Kompozycje z jednej strony nawiązujące do stylu Gojiry, z drugiej odważnie sięgające po inspiracje elektroniką, a chwilami nawet i popem za sprawą chwytliwych czystych partii wokalnych niosły niesamowicie, w szczególności utwory z najnowszego albumu "By Night". Z minuty na minutę pod sceną tańczyło coraz więcej osób, a Francuzi nie ustawali w podziękowaniach, przybijanych z fanami piątkach i zapewnieniach, że kochają Polskę.

Tuż przed finałowym występem wieczoru przestrzeń pod samą sceną bardzo się zagęściła, a wchodzący kolejno na scenę muzycy Infected Rain zostali powitani ogłuszającą wrzawą. Największe owacje zebrała charyzmatyczna wokalistka Lena Scissorhands, która zachwyciła powalającym na kolana growlem i umiejętnością płynnego przechodzenia do czystego śpiewu. Nie mniej porywająca była gra muzyków grupy, którzy stworzyli potężny dźwiękowy spektakl, który rozgrzał Hydrozagadkę do czerwoności. Cała piątka miała doskonały kontakt z publicznością - fani niemal jedli artystom z rąk, nie ustając w okrzykach zachwytu i szaleństwie. Zespół oczywiście docenił to zaangażowanie, przyznając, że dziękuje za przybycie wszystkim, którym chciało się ruszyć do klubu w poniedziałek, przyjechać z daleka, zarówno tym, których kojarzyli z poprzednich polskich występów, jak i nowym fanom. Zaprezentował przekrojowy materiał, w tym kilka nowych, potężnych utworów z wydanego w styczniu "Ecdysis", które z miejsca stały się ulubionymi kompozycjami dla wielu miłośników tego rodzaju muzycznej ekspresji, łączącej ciężar i piękno. Po ogłuszającej owacji fani doczekali się po raz pierwszy tego wieczoru bisu.

Był to wieczór niezwykły pod wieloma względami, nie tylko czysto muzycznym.  Na ogromny szacunek zasługuje fakt, że zespoły, które od kilkunastu dni podróżują nightlinerem po całej Europie, grając dzień w dzień, są w stanie wykrzesać z siebie tak ogromne pokłady energii i być w doskonałej formie, a także to, że cała ekipa techniczna tak sprawnie i bezproblemowo wywiązała się ze swojego zadania, dzięki czemu występy mimo napiętego harmonogramu wystartowały o czasie.

Po raz kolejny okazało się też, że polska metalowa publiczność jest wyjątkowa i zawsze, niezależnie od wielkości sali czy dnia tygodnia daje artystom porządnego energetycznego kopa. Doceniły to zespoły, chwaląc fanów przy każdej możliwej okazji i dziękując za wsparcie, energię, miłość. Razem świetnie bawili się ludzie o różnych preferencjach, nie walcząc przesadnie o miejsca, nie przepychając się, po prostu ciesząc się wspólnie spędzonym czasem.  Podczas występu Infected Rain dostrzeżona przez Lenę została także fotografka na wózku inwalidzkim, która podczas ostatnich minut koncertu mogła bezpiecznie dokumentować koncert ze sceny. Był to przepiękny i poruszający dowód na to, że pasja powinna być dostępna dla każdego, a osoby mające możliwość działania w konkretnym zakresie, powinny pomagać tym, którzy potrzebują wsparcia. Pamiętajmy o tym!

Zapraszam do obejrzenia zdjęć :)

ONCE AWAKE

 
















































 

 DAGOBA

 



















































 





























 INFECTED RAIN