poniedziałek, 16 marca 2020

Lazuli - Le Fantastique Envol de Dieter Böhm (28.02.2020)

Lazuli - Le Fantastique Envol de Dieter Böhm

Pamiętacie Lazuli? Sympatycznych muzyków z Francji, którzy już od ponad dwóch dekad czaruje połączeniem zaśpiewanych w ojczystym języku tekstów i przystępnych pejzażowych melodii. Kwintet wraca z dziewiątym albumem, nieco bliższym starszym, art-rockowym dokonaniom niż "Saison 8" sprzed 2 lat.




Melodie płyną lekko, kołysząc i relaksując. Słucha się tej płyty bardzo dobrze o dowolnej porze. Dzięki swojej przystępności może być sympatycznym umilaczem codzienności lecz równie dobrze sprawdzi się słuchana wnikliwie, krok po kroku, w całości. Trwa akurat tyle, by po zakończeniu z chęcią włączyć ją ponownie i powtórzyć tę czynność kilka razy.

To spójna opowieść zawierająca wstęp, 4 akty i epilog. O kim? O każdym z nas, jego planach, pragnieniach i snach. Pod postacią Dietera Böhma, tytułowego bohatera, którego "fantastyczny lot" jest tematem płyty, może kryć się dowolny marzyciel, wrażliwy na piękno słuchacz, przenoszący się w wyobraźni tam, gdzie jego sny mogą się spełniać. Z pewnością wszelkie wątpliwości rozwieje zawartość 60-stronicowej książeczki dołączonej do fizycznego wydania płyty. 

Siłą tego albumu jest wokal Dominique Leonettiego, który swoim głosem buduje klimat i fakt, że śpiewa on po francusku, co dodaje kompozycjom dodatkowej magii. To muzyka, która spodoba się fanom Pink Floyd, Stevena Wilsona oraz pop-rockowych ballad. Można do tych dźwięków kołysać się, rytmicznie podrygiwać, czy spokojnie odpoczywać - wszystko zależy od upodobań. Jestem pewna, że ta muzyka świetnie też sprawdzi się w koncertowej odsłonie.

Nie ma sensu wymieniać tu słabych czy mocnych punktów - płyta jest równa i nie ma tu fragmentów zbędnych. Sporo w tych dźwiękach nawiązań do Porcupine Tree, równie dużo energetycznych solówek i riffów, a także wokalno-instrumentalnych dialogów. Wszystko brzmi tak, że przy odrobinie szczęścia mogłoby znaleźć się na codziennej playliście rockowej stacji radiowej, pod warunkiem, że nie miałaby ograniczeń czasowych do trzyminutowych utworów. 

Tak właśnie grają muzycy Lazuli - nie zważając na obowiązujące trendy, mody. Tworzą dla swoich fanów, by dawać im radość i cieszyć się wspólnie z nimi muzyką. Dokładnie o to w tych dźwiękach chodzi.

74%

Tu teaser albumu Lazuli.