wtorek, 20 czerwca 2023

Iron Jinn: Pracując nad tą płytą stworzyliśmy naszą małą enklawę radości i wolności

Szukali nowych wyzwań. Pewnego dnia spotkali się i stworzyli wielowarstwową, pełną zwrotów akcji opowieść, by opisać chaos współczesnego świata i docierających do nas informacji. Debiut tria Iron Jinn to album z pogranicza rzeczywistości, fantazji i snu, który zabiera słuchacza w pasjonującą podróż na pograniczu gatunków - nieco psychodeliczną, trochę mroczną, a przede wszystkim niosącą ogrom radości.

Porozmawiałam o tej płycie z Oedsem Beydalsem, gitarzystą i wokalistą projektu, grającym także na wiolonczeli i basie. Wypytałam o inspiracje, wpływy i emocje. Przez pryzmat muzyki grupy przyjrzeliśmy się jednak przede wszystkim współczesnemu społeczeństwu zapatrzonemu w świat mediów społecznościowych i nowych technologii.

 

fot. Louise te Poele

 

 

Między Uchem A Mózgiem: Co najbardziej pamiętasz z dzieciństwa? To pytanie może brzmieć dziwnie, ale związane jest wyłącznie z waszą płytą i tytułami kompozycji na niej zawartymi. Utwór "Bread And Games" ma w sobie tę nostalgię za minionymi czasami. Kojarzy się silnie ze wspomnieniami z dzieciństwa - jedzeniem świeżego, pachnącego chleba i bułek z piekarni, bieganiem po podwórku i szaleństwem na placu zabaw w okolicy. Przypomina mi mocno lata dziewięćdziesiąte, które przypadły na lata mojego dzieciństwa i czasy, w których nie trzeba było się o nic martwić. Tak naprawdę na całym albumie słyszalne są echa tamtych czasów, pomimo psychodelicznej atmosfery i nieco mrocznych tekstów. Czy ta interpretacja jest w jakiś sposób trafna, czy totalnie rozmija się z waszym przesłaniem?

Oeds Beydals: Podoba mi się twoja analogia do wolności i czystej dziecięcej radości w odniesieniu do "Bread And Games" - dla mnie to utwór o odcięciu się od różnych opinii, rozpraszaczy uwagi i spraw publicznych, politycznych i medialnych. To jest właściwie o tym, żeby mieć to wszystko głęboko gdzieś, choć sam utwór opisuje skutki wypaczenia tych działań. 

Ten utwór jest dla mnie czymś w rodzaju wędrówki po lesie, nurkowania w oceanie i pozostawienie za sobą wszystkich spraw, choć wciąż mogą powracać w myślach. Zawsze tak robiłem, odkąd byłem dzieckiem - odcinałem się, uciekając ku naturze, snując fantazje w swojej głowie, z dala od zasad, konwencji i innych bzdur, które mnie otaczały. Podobnie działa na mnie tworzenie muzyki - to miejsce czyste i wolne od zasad, gdzie można odnaleźć siebie i wspólny język z innymi twórcami. Zatem w kontekście takiej czystej esencji twój opis pasuje do tej piosenki.


MUAM: Debiutujecie tą płytą z Iron Jinn, ale to nie jest wasz faktyczny debiut, jeśli weźmiemy pod uwagę inne zespoły, w ramach których tworzycie. Czym jest dla was Iron Jinn? Co was zainspirowało, by powołać do życia ten projekt?

Oeds: Gdy zaczynaliśmy prace nad tym projektem właściwie nie mieliśmy zbyt wielu innych zajęć. W końcu jednak nadeszło natchnienie i udało nam się rozpalić ten kreatywny płomień, który dodał nam energii do działania. To wspaniałe uczucie, gdy stagnacja przeradza się w owocne działanie.


MUAM: Wasza muzyka to czysta radość i wolność, a jednak w tekstach jest coś kontrastującego. Jak opisałbyś emocje, które niesie twórczość Iron Jinn? 

Oeds: Czasem śpiewanie o wewnętrznych i zewnętrznych demonach i wizjach może nieść ze sobą czystą radość - muzyka jest dla nas najlepszym sposobem na ukierunkowanie tych emocji. To także sposób na ucieleśnienie tych skrajności - jest tu miejsce dla różnych nastrojów i odczuć. 



MUAM: A co zainspirowało ten album z czysto muzycznego punktu widzenia?

Oeds: Inspirowaliśmy siebie wzajemnie w zespole do wspólnej pracy nad dużym projektem. Przyglądałem się bacznie poczynaniom Wout'a od lat, spotykaliśmy się wielokrotnie na trasie i zorganizowaliśmy nawet wspólnie festiwal. Byliśmy ogromnie ciekawi, co by się stało, gdybyśmy podjęli się wspólnej pracy nad muzyką i poszli na całość, bez wcześniejszych założeń w kwestii kierunku. Ogromnie inspirujące było także wykorzystanie tak szerokiego spektrum instrumentów na albumie. Pracując nad tą płytą stworzyliśmy naszą małą enklawę radości i wolności.


MUAM: Bierzecie na tej płycie pod uwagę ważne i bardzo aktualne tematy, jak świat pogrążony w chaosie, znaczenie interakcji społecznych twarzą w twarz i potrzebę weryfikacji informacji, które do nas docierają. Na wiele aspektów naszego życia niebagatelny wpływ mają media społecznościowe. Ludzie mają tendencję, by wierzyć we wszystko, co zobaczą lub przeczytają, bez weryfikacji źródła danej informacji, a to tylko wierzchołek góry lodowej. Zdaje się, że w przeszłości było łatwiej znaleźć osoby, z którymi można było szczerze pogadać i się nimi zainspirować, łatwiej było komuś zaufać, gdy spotykaliśmy się twarzą w twarz, a nie tylko przy pomocy sieci. Jak myślisz?

Oeds: Myślę, że możemy odnieść to, co powiedziałaś do znacznie szerszego spektrum. Ludzie mają tendencję żyć tak, jak im się podpowiada w dzisiejszych czasach. Bezrefleksyjnie. W wyniku tego działania tworzy się coś na kształt "publicznego umysłu", którym bardzo łatwo manipulować i który ulega bardzo sprawnej polaryzacji. Im bardziej ludzie są zależni od technologii, tym bardziej oddalają się od siebie wzajemnie w rzeczywistym świecie i odrywają od rzeczywistości. Gdy doda się do tego sytuację taką jak lockdown, a tym samym zwielokrotniony poziom samotności i wyobcowania, który osiągnął szczyty szczególnie wśród młodzieży, efektem jest lęk społeczny na ekstremalnym poziomie, którego nigdy wcześniej jako ludzkość nie doświadczyliśmy. W tych okolicznościach nawiązywanie nici porozumienia i komunikacji poprzez muzykę i każdą inną formą sztuki ma jeszcze większe znaczenie niż kiedyś i staje się jeszcze bardziej "niezbędne".




MUAM: Wyczuwam słuchając waszej płyty nostalgię za tym, co minęło na wielu płaszczyznach. Jednak czy faktycznie to mieliście na myśli? Z drugiej strony wszyscy potrzebujemy tej sprawnej formy komunikacji, którą oferują nowoczesne media. Jak odnaleźć właściwą równowagę?

Oeds: Nie wydaje mi się, by nostalgia jednoznacznie definiowała nastrój albumu, ale faktycznie można tak powiedzieć w kontekście interakcji międzyludzkich w czasie rzeczywistym oraz wolności i kreatywności ludzkiej duszy w konkretnym czasie. Chociaż w obecnych czasach wspomniana wolność jest pod presją - ludzie mają tendencję do wybierania "łatwej" drogi dla większości aspektów życiowych. Ta forma komunikacji i wymiany informacji nie zawsze jest jednoznacznie pozytywna. 

 

MUAM: A co jest Twoim zdaniem najgorsze we współczesnym świecie? I od razu tak dla kontrastu odwracając pytanie - jak myślisz, czy były lepsze czasy dla ludzkości niż dwudziesty pierwszy wiek?

Oeds: Ciężko powiedzieć, myślę że rewolucja przemysłowa i gwałtowny rozwój technologii odciskają piętno na możliwościach naszego wyrażania siebie. Narzędzia pozwalają nam naprawdę na wiele, z drugiej strony powinny być też wytyczone jakieś rozsądne granice tej osobistej ekspresji. Dla nas, artystów, jest to chleb powszedni i ma to na nas bezpośredni wpływ.


MUAM: Czyli nowa technologia wpłynęła na przemysł muzyczny z waszej perspektywy jako artystów, twórców?

Oeds: Zdecydowanie tak, jeśli weźmiemy pod uwagę aspekt produkcji muzyki - to dało nam narzędzie do stworzenia albumu od podstaw w naszej sali prób. To coś niesamowitego i wspaniałego, a jednocześnie niosącego ze sobą pewne niebezpieczeństwo, o którym wspomniałem przed chwilą. Są więc, jak w każdym przypadku, zarówno dobre jak i złe strony. 

 




MUAM: Uwielbiam odkrywać nowe zespoły i szukać nowej muzyki. A wy? Jesteście odkrywcami, czy raczej nie? Macie jakiś ulubiony zespół ostatnich tygodni?

Oeds: Tak, jednym z naszych ulubionych i najchętniej słuchanych w busie jest ostatnio utwór: Teun Creemers - Koréduga (z albumu Naamu z 2023 roku - przyp.red.)


MUAM: Czas na ostatnie pytania. Z czym kojarzy wam się Polska? Chcielibyście u nas zagrać?

Oeds: Oczywiście, że chcielibyśmy u was zagrać. Mamy w planach wyruszyć w trasę po Europie z Iron Jinn tak szybko, jak będzie to możliwe.


MUAM: A gdybyście mogli zagrać koncert lub podjąć współpracę z jednym artystą, kogo byście wybrali?

Oeds: Przymierzamy się do podjęcia współpracy z wyjątkowym artystą. Zagramy kilka koncertów z Alainem Johannesem znanym z Queens Of The Stone Age, Eleven i Them Crooked Vultures, wspaniałym multiinstrumentalistą. Dołączymy do niego i jego zespołu na scenie i będziemy mieli również szansę zagrać nasz solowy set. Już jest kilka dat! 

Trasa odbędzie się we wrześniu - pierwsze daty znajdziecie tu: https://alainjohannes.eu/tour/ (przyp. red.) Nieco później grupa zawita do Polski! U boku Blackwater Holylight 6 listopada zagra w Warszawie, a dzień później w Krakowie. Na koncerty zaprasza Knock Out Productions! Bilety tu: www.knockoutmusicstore.pl

Debiutancki, imienny album Iron Jinn ukazał się 21 kwietnia 2023 nakładem Stickman Records. Znajdziecie go tu: https://ironjinn.bandcamp.com/album/iron-jinn


ENGLISH VERSION

The three men of Iron Jinn band were searching for new inspirations and challenges. One day they've met and created a multidimensional story to describe the chaos of today's world and find a way to escape to the safe sphere, free of all the surrounding stuff. Their debut record is a story somewhere in between the genres - on the borderline of reality, fantasy and dream, which takes the listener on the exciting journey - psychadelic, kind of dark, but mostly bringing lots of joy. 

I had an honor to talk to Oeds Beydals - the guitarist and vocalist of the project, playing also cello and bass. I've asked about the inspirations and emotions. However through the prism of the music, we mostly looked at the modern society, fascinated by the world of social media and new technologies.

fot. Louise te Poele


Między Uchem A Mózgiem: What do you remember the most from your childhood times? This might sound strange, but as you may assume, I’m asking because one of the song titles on your album. The song „Bread And Games” has a nostalgic vibe, bringing back memories from the childhood, eating fresh bread and buns from the bakery, running and having fun on the playground in the neighbourhood. It somehow reminds me of the early 90s – times of pure joy and freedom for me as a child, when there was nothing to worry about. In fact the whole record has this kind of vibe despite the psychadelic atmosphere and a bit dark lyrics. Am I somehow right with the interpretation or is it totally the opposite?

Oeds Beydals:  I like your analogy with freedom and pure childhood joy regarding 'Bread & Games', because for me the song is about moving far away from opinions, diversions, distractions and public, political and media stuff. And it's basically about not giving a fuck. Although the song describes the warping effects of those elements. The vibe of the song for me is like wandering in a forest or diving into an ocean and leaving the 'created world' behind, although it may still echo in your mind. This was a thing I did since I was a kid, going into nature, fantasizing on my own far away from rules, conventions and other blah blah blah. I think this is also how creating good music works for me, going to that place where it's pure and where you can really connect with yourself and other players. So in it's bare stripped down essence I guess your description fits the song.


MUAM: Iron Jinn debuts with this record, but it’s not your first band. What does this record and band mean to you personally? What was the inspiration to bring Iron Jinn to life?

Oeds: When we started to work on this project there really wasn’t much else to do. But in the end it ignited a liberating creative spirit that really gave us energy. It’s a great feeling to turn a stagnant situation into a fruitful one. 

 

MUAM: Your music is pure joy and freedom in the sound layer, however it’s somehow opposite in the lyrics. How would you decribe the emotions your music brings?

Oeds: Sometimes singing about the inner and outer demon’s/visions can bring pure joy, the music is the best way for us to channel these feelings. Our music embodies these polarities also, there's room for different types of moods.


 

MUAM: And what has inspired this record from the musical point of view?

Oeds:  I’d say we were inspired to finally work together on a big project. I have been following Wout’s music for years and we met countless times on the road and put up a festival together. The curiosity of what would happen if we would go all out together musically without preconceived dogmas about direction was huge. It was hugely inspiring also to bring so many different instruments into the mix. Working on the album we created this little chunk of joy and freedom.


MUAM: You consider the important topics in your music like the world in chaos, the importance of social interactions face to face and the verification of information that surround us. It’s all deeply affected by social media – people tend to believe in anything not verifying the source of information, but it’s just the top of the mountain. It seems that it was easier in the past to find people who we can honestly talk to and be inspired by in our lives, it was easier to trust people seeing them face to face, not only online. What do you think?

Oeds:  I think we can broaden the scope of this, people tend to live in/through the mediated world most of the time nowadays. So in that way it's creating a public mind that is easily manipulated/polarized. The more the people connect to technology the more we disconnect from each other and the ‘real’ world around us. If you add lockdown situations to this, the level of loneliness and alienation will reach new highs, and create social anxiety in youths we have probably never seen. It makes connecting through music and arts all the more important and ‘’essential’’ . 

 


MUAM: I feel your album is a kind of nostalgia for the past times in many aspects. Am I right? But on the other hand we all need the easy way of comunication offered by modern media. How to find the right ballance?

Oeds: I don't think nostalgia really covers the feeling of the album, I think we’re pointing out the importance of real interaction and the free and creative human spirit at any point in time (but that is definitely not covering the album as a whole). Although it is more under pressure at the moment. Because people tend to take the ‘easy’ route for most things. The trade off isn't always a good one.


MUAM: What’s the worst in today’s world? And on the other hand - was there a better era in a human’s history than the 21st century? What do you think?

Oeds: Hard to say, I do think this new industrial revolution and fast evolving tech is making its mark on how we are able to express ourselves, the tools are there to limit that on a large scale. And as an artist this is our bread and butter so it hits close to home. 


MUAM: So as I see, the new technology’s affected the music industry from your perspective as
artists, creators. How?

Oeds:  On the music production side of things, it gave us the tools to create this whole album from the ground up in our practise room. That is something incredible, on the other hand there's the negative effects I mentioned above. So there's good and bad in that I guess. 


MUAM: I love to check new bands and search for new music. Are you a music discoverers too? If so, what is your favourite music from the last few months?

Oeds: One of our favorites in the bandbus now: Teun Creemers - Koréduga (from the album Naamu)


MUAM:Time for the last ones - What comes to your mind according to Poland? Would you like to come and play here?

Oeds: We’d love to play there of course. Plan is to hit europe as hard as possible with Iron Jinn
 

MUAM: I see! So if you could play a concert / collaborate with one artist, who would it be ?

Oeds: We’re going to collaborate with one really special artist soon. We’re doing a couple of shows with great multi instrumentalist Alain Johannes (QOTSA/ Eleven/Them Crooked Vultures etc) We’re joining him on stage as his band and are playing our own set also, look out for dates!

There will be a tour in September, first dates are here: https://alainjohannes.eu/tour/

There will be 2 concerts in Poland in November - 6th in Warsaw and 7th in Kraków. More here: www.knockoutprod.net 

The debut album by Iron Jinn was released by Stickman Records on 21st April 2023. You may find it here: https://ironjinn.bandcamp.com/album/iron-jinn