czwartek, 21 lipca 2022

Zabij albo zgiń - wielki powrót Muse

"Zabij albo zgiń" - tak można zinterpretować tytuł nowego singla Muse, czwartej już zapowiedzi albumu "Will Of The People". "Kill Or Be Killed" to pięć minut czystego szaleństwa. To jedna z tych piosenek, która ma szansę pogodzić starszych i młodszych stażem fanów zespołu, a być może i przekonać tych, którym od lat było z Muse nie po drodze. 



Jeśli czekaliście na powrót brzmienia z czasów "Origin Of Symmetry" i "Absolution", ten utwór spełni wasze oczekiwania z nawiązką. To kompozycja potężna, a jednocześnie bardzo przebojowa, wyrafinowana, a jednocześnie bardzo przystępna. Rewelacyjnie zaśpiewana, zagrana z pasją i gigantyczną siłą rażenia.

Matt Bellamy, autor kompozycji i lider zespołu o utworze mówi tak: 

„'Kill Or Be Killed' to Muse w ich najcięższym wydaniu! Chcieliśmy nieco zaktualizować nasze hard rockowe brzmienie na tym albumie, a nagrywając „Kill Or Be Killed”wykorzystaliśmy nowoczesne metalowe brzmienie z użyciem podwójnego bębna basowego, a nawet śmiercionośnym growlem.

Tekst utworu zainspirowała moja ulubiona piosenka  Paula McCartneya „Live And Let Die” - mroczne spojrzenie na to, jak przeciwności losu mogą czasami wydobyć z człowieka najgorsze instynkty, by za wszelką cenę przetrwać ”.

Fani, którzy wybrali się na któryś z koncertów zespołu podczas letniej trasy festiwalowej, mieli przyjemność posłuchać już tej kompozycji na żywo. W takiej konwencji został też utrzymany teledysk do utworu, w którym widzimy szalejący na scenie zespół i ekstatycznie reagującą publiczność. Nie ma w muzyce nic piękniejszego i bardziej szczerego, niż emocje wyrażone w ten sposób. 



 

 "Will Of The People" ukaże się 26 sierpnia br. 


A jeśli chcecie sprawdzić, jak było na koncercie, zajrzyjcie tu: Muse - Tempelhof Sounds 2022