sobota, 29 maja 2021

Dordeduh: bezpośrednia inspiracja muzyki, którą tworzę i tego, o czym piszę zawsze będzie pochodziła z mojego wnętrza

W połowie maja swoją premierę miało długo oczekiwane drugie wydawnictwo rumuńskiego zespołu Dordeduh, na czele którego stoją Edmond Hupogrammos Kanban i Cristian Sol Faur Popescu, od lat wspólnie tworzący dźwięki z pogranicza metalu i folku wzbogacane licznymi wpływami innych gatunków.


Jeśli czytaliście już recenzję "Har", to prawdopodobnie zauważyliście, że wspomniałam tam o wywiadzie 😊. Jestem ogromnie wdzięczna, że Hupogrammos w gąszczu codziennych zajęć znalazł dla mnie czas, by opowiedzieć nie tylko o lirycznej warstwie drugiego albumu Dordeduh, lecz także o tym, czego słucha, polecić kilka zespołów z rodzimego rynku muzycznego i powspominać swój koncert w Polsce sprzed czterech lat.






Między Uchem A Mózgiem: Na początku muszę przyznać, że "Har" bardzo mnie poruszył. Czekałam bardzo długo na nowe wydawnictwo Dordeduh i już po trzech singlach promujących byłam pewna, że nie będę zawiedziona. Jak należy postrzegać "Har" jako całość? Czy jest to w pełni przemyślany koncept, czy raczej zbiór kompozycji, które są połączone tematycznie?

Edmond Hupogrammos Kanban: Myślę, że po części obie wersje są prawdziwe. Przeważnie przygotowujemy koncept albumu i dopiero później kształtujemy utwory w oparciu o ten koncept. Tym razem przygotowałem taki koncept osobno dla każdej z piosenek, a także wspólnie dla całości, by stworzyć zarys całego albumu. Tym razem jednak każdy z utworów mógłby zostać opublikowany jako samodzielna forma.


MUAM: Wyczuwam, że wszystkie fragmenty łączą się ze sobą bezpośrednio, ale także korespondują z poprzednimi wydawnictwami. Czy tak jest w istocie? Czy jest to taka podróż o filmowym potencjale, której "Har" jest kolejnym rozdziałem?

Hupogrammos: Tak. To fantastyczne, że słuchacz może potraktować te dźwięki jak podróż i utożsamiać się z fragmentami tej płyty.


MUAM: Muzyka Dordeduh jest bardzo uduchowiona i pełna symboliki. W tłumaczeniu na język polski nazwa zespołu oznacza tęsknotę za duszą/pragnienie duszy. Co zatem oznacza "Har"? O czym jest ta płyta z lirycznego punktu widzenia?

Hupogrammos: "Har" można przetłumaczyć jako łaskę lub posiadanie niezwykłych umiejętności, bycie obdarzonym boskim darem czy wielkim talentem. W kontekście tej płyty odnosi się do objawienia, które odczuwa się, gdy nawiązuje kontakt z tym, co duchowe, z transcendencją, bogiem, naturą, wszechświatem.

"Har" to płyta o byciu połączonym z własnym rdzeniem, boskim pierwiastkiem, z transcendencją. To także opowieść o transformacji, podczas której człowiek staje oko w oko z własną mroczną stroną, gdzie podejmuje wyzwanie zmierzenia się z najtrudniejszymi osobistymi sprawami. Wszystko po to, by przezwyciężyć własne słabości i stać się lepszym człowiekiem.




MUAM: Śpiewasz w języku rumuńskim i jest to fantastyczne, bardzo oryginalne. Osobiście uwielbiam muzykę, która jest w ten sposób powiązana z miejscem, z którego się wywodzi, mam tu na myśli na przykład język islandzki i dźwięki, które tworzy Sólstafir. Dlaczego zdecydowałeś się śpiewać w swoim ojczysty języku? Czy w ten sposób jest ci łatwiej wyrażać szczerze emocje?


Hupogrammos: nie sądzę, bym był bardzo utalentowanym "poetą", ale pisząc teksty w pełni się angażuję w to zadanie. Warstwa liryczna jest dla mnie bardzo istotna i przykładam do niej wielką wagę. Tworzę teksty po rumuńsku przede wszystkim dlatego, że jest to mój język ojczysty i używając go najpełniej wyrażam swoje myśli. Myślę też, że każdy język ma swoje cechy szczególne pod kątem ekspresji. Z drugiej strony osobiście lubię słuchać innych języków w muzyce.


MUAM: Oglądając fragmenty video na YouTube zauważyłam, że przetłumaczyliście kilka tekstów na język angielski. Czy planujecie opublikować wszystkie teksty utworów Dordeduh po angielsku? Jestem pewna, że wielu fanów w ten sposób mogłoby i chciałoby dowiedzieć się, o czym traktują poszczególne kompozycje.

Hupogrammos: Tak, chcemy opublikować na naszej stronie wszystkie teksty naszych utworów po angielsku. Dotyczy to obu albumów Dordeduh.


MUAM: Wasza muzyka jest świetnie zbilansowana - jednocześnie melodyjna i chwytliwa oraz mroczna i ciężka, łącząca inspiracje z różnych muzycznych obszarów, jak folk, black metal, post metal, psychodelia, prog rock i elektronika. To sprawia, że jest uniwersalna. Jak postrzegasz fanów Dordeduh? Czy myślisz, że są to miłośnicy folku i metalu, czy raczej osoby o otwartych umysłach, kochające eklektyczną sztukę i skupiające się na jej emocjonalnym aspekcie - klimacie, tajemniczości, atmosferze? Czuję, że ta druga opcja jest prawdziwa. Mam rację?

Hupogrammos: Szczerze, nie mam pojęcia 😊 Nie ubiegałem się o żadne etno-psychologiczne badania naszej publiczności 😊 Mam nadzieję, że nasza muzyka trafia do osób o zróżnicowanych gustach muzycznych. I świetnie, jeśli tak jest. Nie chciałbym kierować naszej muzyki tylko do określonej kategorii ludzi. Cieszę się, że mam różnorodną publiczność.


 

MUAM: Oprócz gitar i perkusji w muzyce Dordeduh można usłyszeć ciekawe instrumenty etniczne jak ksylofon, toacă, trombita, co sprawia, że te dźwięki są unikatowe. Opowiedz mi proszę więcej o roli tych instrumentów w waszej muzyce.


Hupogrammos: Wszystkie te instrumenty są integralną częścią naszej muzyki. Pomagają nam jeszcze pełniej wyrazić nasze emocje i pomysły poprzez muzykę. Nie chodzi tutaj tylko o posiadanie czegoś wyjątkowego i składanie hołdu historycznym czasom czy konkretnym kulturom. One przede wszystkim dają nam możliwość eksperymentowania z dźwiękiem. Chcemy w ten sposób podkreślić też naszą miłość do muzyki eksperymentalnej.


MUAM: Okładka "Har" jest przepiękna. Czytałam, że jej autorem jest Costin Chioreanu. Czy mógłbyś o nim trochę opowiedzieć oraz powiedzieć o tym, jak rozpoczęła się wasza współpraca?

Hupogrammos: Współpracujemy już od wielu lat. Nie pamiętam nawet kiedy rozpoczęliśmy naszą współpracę nad pierwszym wspólnym projektem, ponieważ nad okładką "Dar de duh" pracowaliśmy etapami, a to nie był nasz pierwszy raz. Costin wykonał także okładkę i oprawę graficzną naszego post-rockowego pobocznego projektu Sunset In The 12th House. Tym razem zapytał nas, czy chcielibyśmy dać mu pełną wolność wykonania okładki. Zgodziliśmy się i jesteśmy bardzo zadowoleni z efektów. Myślę, że ta okładka świetnie odzwierciedla i wspiera przesłanie albumu. Osobiście uważam, że jest bardzo chwytliwa.


MUAM: Producentem "Har" został Jens Bogren, który także zajmował się miksem i masteringiem albumu i współpracował wcześniej z Opethem, Katatonią, Ihsahnem, Moonspellem i Devinem Townsendem. Sprawił, że wasza muzyka stała się jeszcze bardziej przestrzenna i wielowymiarowa. Jak się wam razem pracowało?

Hupogrammos: Jens Bogren jest obecnie prawdopodobnie najwyżej ocenianym inżynierem i producentem muzyki metalowej. Jako, że sam jestem inżynierem dźwięku bardzo uważnie śledziłem jego pracę, a kiedy przedstawił mnie mój przyjaciel Gunnar Sauerman i zawarliśmy z nim umowę, wiedziałem już, czego się spodziewać po naszej współpracy. Odkąd zacząłem prace nad tym albumem, chciałem uzewnętrznić ten proces, zyskując nowe, świeże podejście do miksowania, mieć obiektywne spojrzenie na naszą muzykę. I myślę, że nie mogliśmy wybrać lepiej. Jens wykonał fantastyczną robotę, a praca z nim była bardzo bezpośrednia.





MUAM: "Har" ukazuje się także w rozbudowanej, limitowanej edycji - jako artbook z większą liczbą nowych utworów i koncertowym DVD. Czy mógłbyś opowiedzieć więcej o zarejestrowanym koncercie?

Hupogrammos: Tak, skomponowaliśmy kilka fragmentów specjalnie na edycję rozszerzoną. Utwór "Vraci de nord" został wzbogacony o trzy dodatkowe minuty i jedna z orkiestrowych partii jest inna niż w wersji pierwotnej. Jest tam także nowy utwór "Nord". W artbooku znajduje się także nagranie naszego występu rocznicowego na dziesięciolecie, w wersji audio i video. Koncert odbył się w Quantic Club w Bukareszcie w 2019 roku. Zagraliśmy wtedy kilka starych utworów Negura Bunget oraz kompozycje z "Dar de duh", a także wczesną wersję "De neam vergur", zupełnie inną niż ta, którą znajdziecie na albumie.


MUAM: Dordeduh jest aktywny jako zespół od 2009 roku (wiem, że tak naprawdę początki Twojej twóczości łączącej folk i black metal sięgają 1994 roku), a debiut ukazał się w 2012 roku. Od tego czasu minęła niemal dekada. Co wydarzyło się przez ten czas w zespole? Czy tworzenie nowej muzyki zatrzymała codzienna rutyna i obowiązki życiowe, czy skupiliście się na innych projektach? Wiem, że tworzycie też post metalowy zespół Sunset In The 12th House.

Hupogrammos: W 1994 roku założyłem doom-death metalowy zespół Makrothumia, a także mój pierwszy black metalowy projekt Wiccan Rede, który w 1996 roku zmienił się w Negura Bunget. W 2009 roku powstał Dordeduh, po tym jak bezskutecznie próbowałem rozwiązać Negura Bunget. W 2010 roku opublikowaliśmy EPkę "Valea omului", a w 2012 roku długogrający debiut "Dar de duh". W 2014 roku zostałem ojcem, obecnie mam 3 synów. Od tego czasu rodzina stała się dla mnie priorytetem. Ojcostwo jest nawet dla mnie niekończącym się procesem nauki. Gdy nieco przywykłem do swojego nowego statusu, zacząłem pisać muzykę na nową płytę. Zebraliśmy się z kolegami z zespołu i rozpoczęliśmy pracę nad tym albumem. Oto efekty naszej pracy.


MUAM: W pewnym momencie Makrothumia zmieniła nazwę na Transceatla. Co spowodowało tę zmianę? Czy masz jakieś plany przywrócenia tego zespołu do życia i wydania nowej muzyki?

Hupogrammos: Zmieniłem nazwę, bo odnosiła się do byłego członka zespołu Gabriela Mafa i nie chciałem mieć z nim niczego więcej wspólnego. Nagraliśmy niedawno nowy materiał z Transceatla, musimy tylko znaleźć czas, by go zmiksować i wydać. Nie jestem w stanie powiedzieć, kiedy to nastąpi. Obecnie priorytetem jest Dordeduh.



MUAM: Miałam niedawno przyjemność rozmawiać z Danielem z DVNE - zespołu, którego twórczość inspirowana jest "Diuną" Franka Herberta. Co jest największą inspiracją dla muzyki Dordeduh? Czy są to rumuńskie tradycje muzyczne? Książki? Natura? Duchowy aspekt człowieczeństwa? A może coś jeszcze innego?

Hupogrammos: Tym, co było, nadal jest i prawdopodobnie zawsze będzie moim głównym źródłem inspiracji, jest moje osobiste doświadczenie duchowości. Bycie świadkiem fenomenalnego występu artysty może mnie zainspirować do pisania muzyki, do bycia lepszym muzykiem, do doskonalenia moich muzycznych umiejętności. Ale bezpośrednia inspiracja muzyki, którą tworzę i tego, o czym piszę zawsze będzie pochodziła z mojego wnętrza, mojej świadomości.


MUAM: Rumuński rynek muzyczny nie jest tym powszechnie znanym w Europie. Jaka jest obecnie kondycja metalowej sceny w Rumunii?

Hupogrammos: Warunki koncertowe zaczęły coraz bardziej spełniać europejskie standardy. Pojawiło się kilka fajnych miejsc, w których zespoły mogły grać w profesjonalnym środowisku, zaczęto organizować kilka naprawdę fajnych festiwali, ale obecnie przez pandemię wszystko się zatrzymało.


MUAM: Czy mógłbyś polecić jakieś ciekawe zespoły ze swojego kraju? Jaka muzyka jest obecnie najpopularniejsza w Rumunii?

Hupogrammos: Co jest obecnie popularne w Rumunii? Gówniany, syfiasty autotune, beznadziejny mainstream, który nazywają "muzyką". Mogę szczerze polecić White Walls. Wydali fajny, progresywny album "Grandeur". Poza tym lokalny zespół Methadone Skies, który gra w klimatach stonerowo-post rockowych. Jest jeszcze jeden fajny progresywny album - Lucifer - A rock opera, a także zespół Pinholes - taki alternatywno-post-rockowy.


MUAM: A osobiście masz jakieś ulubione zespoły? Ja np. gdyby ktoś mnie o to zapytał wymieniłabym pewnie tak z marszu Gojirę, The Ocean Collective, Wardrunę, Porcupine Tree i Opeth. Oczywiście jest ich o wiele, wiele więcej i to nie jest top5, bo to wszystko zmienia się w zależności od nastroju, a poza tym ciągle odkrywam coś nowego. A czy Ty odkryłeś ostatnimi czasy jakiś zespół, który Cię zachwycił?

Hupogrammos: Ulubione zespoły, pfff…. Przychodzi mi do głowy kilka nazw, ale nie jestem w stanie wskazać wszystkich i nie mógłbym powiedzieć, że z repertuaru danego wykonawcy czy zespołu podoba mi się wszystko… będą to na pewno: Enya, Emperor Devin Townsend/Stapping young lad, Alice Cooper, Faith No More, Dead Can Dance, Nine Inch Nails, Mastodon, Krister Linden, Skinny Puppy, Bolzer, Obituary...

Niestety nie odkryłem w ostatnim czasie niczego, co by mnie zachwyciło, ale też przyznam, że nie słucham zbyt dużo muzyki ostatnio; teraz raczej szukam ciszy 😊

 

 


MUAM: Zajmujesz się muzyką od niemal trzydziestu lat. Jak przez ten czas zmienił się rynek muzyczny z twojej perspektywy? Czy lepiej było np. w latach 90, czy jest obecnie? Ja mam ostatnimi czasy często wrażenie, że współcześnie wszystkie aspekty życia są przeładowane informacjami i bardzo ciężko jest się skoncentrować na jednej konkretnej rzeczy i wniknąć głęboko w muzykę.

Hupogrammos: Myślę, że najlepszy okres dla przemysłu muzycznego przypadł na lata osiemdziesiąte. Wtedy dużo inwestowano nie tylko w przemysł muzyczny, ale także w poboczne branże jak produkcja sprzętu studyjnego. Sprzęt studyjny najwyższej jakości wyprodukowany w tamtych czasach jest do dziś używany.

A obecnie? Dzisiejszy przemysł muzyczny z powodu pandemii jest praktycznie martwy. Wszyscy mają nadzieję, że wszystko wróci do normy, ale osobiście sądzę, że już nie będzie tak samo, jak kiedyś. Jeśli chodzi o infrastrukturę, to wiele klubów musiało zakończyć działalność, nie będąc w stanie płacić czynszu, mając przez ponad rok zerowy dochód. Wielu profesjonalistów, ludzi, którzy byli naprawdę dobrzy w tym, co robili, musiało zmienić swoją karierę zawodową, rozpoczynając nową pracę od zera. Dotyczy to promotorów, inżynierów dźwięku, inżynierów światła, tour managerów, stage managerów, techników scenicznych, sprzedawców merchu i tak dalej. Wszyscy ci ludzie musieli rozpocząć nową karierę i teraz są już niedostępni. Prawdopodobnie chcieliby wrócić do swojej początkowej profesji, ale nie w tych niepewnych warunkach. Tak więc nie mam pojęcia, jak sprawy będą się rozwijać w przyszłości.


MUAM: Byliście w Polsce w 2017 roku (Poznań, u Bazyla). Niestety nie miałam możliwości wtedy podziwiać was na żywo. Pamiętasz ten występ? Jak go wspominasz? Czy planujesz odwiedzić Polskę ponownie (oczywiście mówimy tu o czasach, gdy pandemia ustąpi)?

Hupogrammos: Tak. To był fajny koncert, miłe miejsce, sympatyczny promotor. Wszystko było spoko, świetnie się bawiliśmy. Jeden z naszych kolegów z Transceatla trochę się upił po koncercie i mamy w związku z tym sporo zabawnych wspomnień 😊

Tak, bardzo chcielibyśmy powrócić do koncertowania i odwiedzić Poznań ponownie. Mam nadzieję, że to wkrótce będzie możliwe.


MUAM: Na koniec mam trochę dziwne pytanie… Czy jest jakieś pytanie, którego nienawidzisz podczas wywiadów? Mam nadzieję, że go nie zadałam 😊


Hupogrammos: Niespecjalnie lubię opowiadać o tym, co stało się z Negura Bunget. Z przyjemnością opowiadam o muzyce, którą razem stworzyliśmy, natomiast odpowiadanie na pytania, które szukają tylko kontrowersji jest wg mnie bezcelowe. Ale to wszystko.


MUAM: Dziękuję Ci bardzo za poświęcony czas! To była dla mnie czysta przyjemność i ogromne wyróżnienie.

Hupogrammos: Dzięki wielkie za zainteresowanie i za wsparcie.

 


 

Albumu "Har" posłuchacie tutaj

 

ENGLISH VERSION

In mid-May, the long-awaited second release of the Romanian band Dordeduh, headed by Edmond Hupogrammos Kanban and Cristian Sol Faur Popescu, had its premiere, for years creating sounds crossing the borders of metal music, joining it with folk sounds enriched with numerous influences of other genres.

If you've read "Har" review, you've probably discovered that I mentioned the interview. I feel so honoured and grateful, that Hupogrammos, in the maze of everyday activities, has found time not only to describe the lyrical content of the new Dordeduh's record, but also tell about the music he listens to, recommend some bands from Romania and recall his concert in Poland from 2017.



Między Uchem A Mózgiem: In the beginning I would like to admit that "Har" had blown my mind. I was waiting for the new Dordeduh's music for so long and I was truly excited about the whole record. How should the listeners consider "Har" as a whole piece of art? Is it a concept record or rather the collection of songs matched thematically?

Hupogrammos: I think it's both. We usually prepare the concept for the album and after that we shape the songs according to that concept. This time I did more or less a concept for each song and all the songs together form the concept of the album. But this time it's more that each song could stand alone.

MUAM: I feel every piece of the album matches the other, matching also your previous releases. Am I right? Is this a kind of cinematic journey and "Har" is the new next chapter?

Hupogrammos: Yes. It is wonderful if the listener can take it as a journey and vibrate with some of the moments of this album.

MUAM: Dordeduh's music is so spiritual and full of symbolism. Your band name means "longing for spirit". What does "Har" mean? What is the album about from the lyrical point of view? 😊

Hupogrammos: The word “har” would be translated as grace, or being gifted with the divine spirit, or sometimes as having high skills for something, or great talent. In our context, it refers to the epiphany one feels when it connects with the divine, transcendence, god, nature, universe.

This album is about being connected with your own core, with the divine core, with the transcendence. It's also about a journey of deep transformation, where one is meeting its own darkness, where it’s challenged with the hardest personal things, all for overcoming weaknesses and elevation.

MUAM: You sing in Romanian and it's amazing and so original. I personally love when the music is connected to the country in this aspect, meaning for example Icelandic language in Sólstafir's music. Why did you choose to sing in your native language? Is it more honest for you to share emotions this way?

Hupogrammos: I don't think that I'm too skilled as a “poet”, but I do involve myself fully when I write lyrics. The lyrical theme is very important for me and I put a lot of emphasis on it.

The reason for keeping the lyrics in Romanian language it's mostly because it's my native language and I express myself the best in Romanian. I also think that each language has some particularities regarding the expression. On the other hand I personally enjoy hearing some other languages in music.

MUAM: I've seen some lyrical translations under the YouTube videos. Are there any plans to publish all the lyrics in English? I'm sure lots of fans would like to know better what are the songs about.

Hupogrammos: Yes, we intend to make all the lyrics available in English on our website. For both albums.

MUAM: Your music is so well-balanced - melodic and catchy, as well as dark and heavy, joining inspirations from different music areas such as folk, black, post metal and many others like psychedelic, prog and electronic music. That makes it universal. How do you consider your fans? Are they people who love metal and folk music or much more open people who love eclectic art and care for emotional aspect of music - the atmosphere, mystery, climax? I feel that the second answer is correct. Am I right?

Hupogrammos: To be honest, I have no clue :) I was not applying for any etno-psychological research on our audience :)) I hope our music finds its way to a variety of musical tastes. And it's great if it is like that. I wouldn't like to address our music only to a certain category. I'm happy to have a wide audience.





MUAM: Apart from guitars and drums we may hear ethnic instruments like toacă, trembita or xylophone, what makes the music even more unique. Could you tell me more about their role in Dordeduh's music?

Hupogrammos: All these extra instruments are part of our music. It's enhancing our capacity to express our feelings and ideas through music. It's not just for the sake of having something special and also not because we would praise any historic times, of particular cultures. It's for the sake of experimenting in music and for the love we have for experimental music.

MUAM: The artwork is so beautiful. I've read that the author is Costin Chioreanu. Could you tell more about him and how did the collaboration begin?

Hupogrammos: We have started our collaboration for many years already. I don't even remember what was the first thing we worked on for the first time; because we worked with him for the cover of Dar de duh partially, but that was not the first time we worked with him.

He also did the cover and artwork for our post-rock side project, Sunset In The 12th House.

This time he asked us if we can offer him freedom for the cover. We agreed and we're very happy with the result. I think the cover reflects and supports the message of this album pretty well. I personally think it's a catchy cover :)

MUAM: The producer of "Har" is Jens Bogren, who also mixed and mastered the album and also worked with Opeth, Ihsahn, Katatonia, Moonspell and Devin Townsend. He's made your music even more spacious and multi - dimensional. How do you consider this collaboration?

Hupogrammos: Jens Bogren is probably the best rated engineer and producer for metal music at this moment. Being a sound engineer myself, I followed his work pretty closely and when my friend Gunnar Sauerman introduced me and we got a deal with him, I already knew what to expect from him. Since I started to work on this album I wanted to externalize this work, to have a different approach in mixing, to have an objective view on our music. And I think we couldn't end better. Jens did a fantastic job and working with him was very straight forward.

MUAM: You are releasing "Har" in an extended edition - as an artbook with more new songs and also a live DVD. Could you tell me more about the concert you recorded?

Hupogrammos: Yes; we also composed some parts especially for the extended edition. The song “Vraci de nord” has 3 minutes extra and one orchestral part of the song has a different form as a self standing songs called Nord. The artbook also contains our 10 years anniversary show recorded audio and video in Quantic Club – Bucharest in 2019. On that show we played some old Negura Bunget songs, songs from Dar de duh, but also an early version of “De neam vergur”, slightly different that the one we recorded for the album.

MUAM: Dordeduh as a band is active since 2009 ( I know that in fact you started the whole idea of joining folk and black metal inspirations in 1994, but this will be the next question) and your debut album was released in 2012. Now it's almost a decade later. What happened during this long period of time in a band? Is it the daily routine and life duties that had stopped you from making new Dordeduh's music or another music projects you're working on? I know you play also in a post metal band Sunset in The 12th House. 
 
Hupogrammos: In 94 I formed Makrothumia, a doom death metal band and my first black metal project called Wiccan Rede, which transformed into Negura Bunget in 96. In 2009 I formed Dordeduh after I unsuccessfully tried disbanding Negura Bunget. In 2010 we released “Valea omului” and in 2012 a full length called “Dar de duh”. In 2014 I became a father and now I have 3 boys. Since then my family has become a priority. Even for me, fatherhood is a never ending learning process, when I started to become more used with my new status I started writing music for the new album. I took my band mates and we started the work on this album and here it is the result of our work. 
 
 

 


MUAM: Makrothumia has changed name into Transceatla. Why did you change the name and are there any plans to bring the band back to life and release some new music?

Hupogrammos: I changed the name because it was related to our ex member Gabriel Mafa and I wanted to have nothing in common with him anymore.

With Transceatla we have already recorded an album for a while, we just need to make some time to mix it and release it. When it will happen, I can't say right now. Dordeduh is the main priority now.

MUAM: I've recently had a pleasure and honour to talk to Daniel from DVNE band, which is inspired by Frank Herbert's Dune saga. What are your biggest inspirations for Dordeduh's music? Is this the Romanian traditional music? Books? Nature? Spiritual aspect of humanity? Or maybe something else?

Hupogrammos: The thing that was, still is and probably will always be my main source of inspiration is related to my call for spirituality. Watching a marvelous performance of an artist can inspire me to write music, to become a better musician, to master my instrument. But the inspiration for what I do music, or about what I write when I do will always come from my inner core, from my consciousness.

MUAM: Romanian music scene is not the one widely known in Europe. What is today's condition of Romanian metal scene?

Hupogrammos: Conditions started to align with the European standards. We started to have a couple of nice places where bands can play in a professional environment, a couple of really nice festivals, but everything was washed away by the current pandemic.

MUAM: Could you recommend some bands from your country? Which music genres are the most popular in Romania?

Hupogrammos: What's popular in Romania nowadays? Stupid autotune shit; crap mainstream so called “music”.

I would recommend White Walls. They have a nice progressive album out called Grandeur. A local band called Methadone Skies – stoner – post rock band. Another good progressive album Lucifer – A rock opera, there's another alternative - post rock band I like called Pinholes.

MUAM: And do you have your favorite bands personally? For example, one my favourite bands of all times are… Gojira, The Ocean Collective, Wardruna Porcupine Tree and Opeth. There are of course many more and they are not the top five, because it changes due to my mood and I'm constantly discovering something new. Have you discovered some bands that has blown your mind recently?

Hupogrammos: Favorite bands pfff... I'll name a couple of them that come to my mind now; I won't be able to put them all together here and I can't say I like everything from an artist or band... Enya, Emperor, Devin Townsend / Strapping young lad, Alice Cooper, Faith no more, Dead can dance, NIN, Mastodon, Krister Linden, Skinny Puppy, Bolzer, Obituary...

Unfortunately I haven't discovered anything to blow my mind lately. But I'm also not searching for too much music lately; I look for silence lately :)

MUAM: You are active musically for almost thirty years. How has the music industry changed during this period of time from your perspective? Was it better for example in the 90s or is it better these days? I sometimes feel that our present life is overloaded by everything and it's so hard to concentrate on particular aspects and get deep into music.

Hupogrammos: I think the best times for the music industry were the 80's. There was a lot of money pushed in, and not only into the industry, but also in adjacent branches like the studio equipment, for example. The best high end studio equipment still up to this date is from the 80's.

Nowadays? Nowadays’ music industry is almost dead in this pandemic situation. Everybody hopes that things will turn back to normal. I personally don't think that things are going to be the same anymore. Regarding the infrastructure, many many clubs closed their doors not being able to pay rent for more than one year with 0 income. Many professional people, people that were really good at what they were doing had to reconvert professionally, starting new jobs from the scratch. This goes for promoters, sound engineers, light engineers, tour managers, stage managers, stage technicians, merchandise people and so on. All these people had a career going on and now all these people are not available anymore. They would probably like to go back to their initial work, but not in these insecure conditions. So, I don't know how things will progress in the future.   




MUAM: You've been to Poland in 2017 (Poznań, u Bazyla). Unfortunately, I couldn't see you live then. Do you remember this show? How was it? Are there any plans to visit Poland again (of course after the whole pandemic situation)?

Hupogrammos: Yes. It was a nice show, nice venue, friendly promoter... all cool. We had a good time. One of our colleagues from Transceatla got pretty drunk after the show and we have funny memories from there :))

Yes, we would like to start playing again in general and we would like to come back to Poznań one day, for sure. I just hope it's gonna be possible soon.

MUAM: And the final question is maybe a bit strange… do you have the question you hate answering during interviews? Hope I haven't asked it 😊.

Hupogrammos: I am not very happy to answer regarding what happened with Negura Bunget. I can talk about the music we did with pleasure, but answering questions that only search controversy seem to be pointless for me. But that's all.

MUAM: Thank you so much for your time! It's an absolute pleasure and honour for me.

Hupogrammos: Thank you very much for the interest and support.
 

You may listen to "Har" HERE