poniedziałek, 7 grudnia 2020

Lotto - Hours After (23.11.2020)

Lotto - Hours After
Jak czujesz się siedząc przez większość czasu w domu? Znudzony, zmęczony, zniechęcony? Wszystko staje się monotonne, jednostajne, męczące? Szaro, nudno, smutno, a co najgorsze - końca nie widać. Mniej więcej takie emocje próbuje przywołać na swoim nowym albumie trio Lotto i od razu zaznaczę, że w przeciwieństwie do podkreślanego nastroju jest to bardzo dobra płyta - idealna na podsumowanie 2020 roku.

Cztery rozbudowane kompozycje - zdecydowanie niewesołe, mroczne, oparte na powtórzeniach. Tak brzmi Lotto w 2020 roku, na czwartej płycie. Ich improwizacje prowadzą na nowe, zaskakujące ścieżki, którym tym razem znacznie bliżej do elektronicznego transu niż do jazzu.

Mike Majkowski, Paweł Szpura i Łukasz Rychlicki doskonale wiedzą, jak budować nastrój i żonglować emocjami. "Lis" przedziera się przez mroczny, tajemniczy las, budząc przejmujący, przeszywający niepokój. Brzmi też trochę jak spacer po ulicach opuszczonego miasta. "Moth" wierci w mózgu dziurę, przywołując na myśl wszystkie rzeczy i zdarzenia powodujące frustrację. Napięcie rośnie, wywołując coraz więcej skrajnych odczuć. "Verge" wprowadza w trans całkowity, doprowadzając niemal na krawędź histerii w oczekiwaniu na to, co wydarzy się dalej. Hipnotyczny nastrój utrzymuje się w "Casino", który koi nerwy, pozostawiając słuchacza wciąż jednak w stanie przygnębienia. 

To muzyka bardzo bezpośrednia, której nie potrzeba dodatkowej warstwy wokalnej, by nieść jasny przekaz, tym razem oparty nie na inspiracjach filmowych, lecz wnikliwej obserwacji rzeczywistości. To dzięki temu, czy tego chcemy czy nie, materiał bardzo uniwersalny. Doskwiera tu nie tyle nostalgia, co przejmujący smutek i poczucie bezsilności. Narasta brak nadziei na to, że w kolejnych dniach sytuacja ulegnie zmianie i pojawi się światełko w tunelu.

Nie będę tu podkreślać, że to muzyka na odpowiedni dzień, chwilę, ponieważ ten etap trwa niezmiennie. Ulga i chwile wytchnienia są co rusz burzone przez kolejne "złe" wieści. Tkwimy w cyklu oczekiwania na to, co będzie za kilka dni, wierząc, że coś zmieni się na lepsze, a jednak wciąż wracamy do punktu wyjścia, będąc zmuszonymi żyć w stanie ciągłej niepewności. Nie wiadomo, do czego to doprowadzi, ale mam przeczucie, że do niestety do niczego pozytywnego. Lotto oddali ten nastrój niemal idealnie i przede wszystkim za to należą im się szczere wyrazy uznania.  

88% 

Posłuchaj płyty: Lotto - Hours After