sobota, 10 sierpnia 2019

Nytt Land – Gdańsk, Protokultura, 9.08.2019 [GALERIA ZDJĘĆ]


"Przygotuj się na rytuał" - tak swoje koncerty zapowiadają Natasha i Anatoly Pakhalenko - małżeński duet, występujący jako Nytt Land. Muzycy odwiedzili w piątkowy wieczór przystoczniową gdańską Protokulturę i zaprezentowali emocjonalny, mistyczny spektakl inspirowany folkową tradycją i energią syberyjskiej tajgi i tundry, mongolskich stepów, islandzkich pejzaży i skandynawskich fjordów. 


Nytt Land – Gdańsk, Protokultura, 9.08.2019

Nytt Land to jeden z najciekawszych współcześnie tworzących zespołów. Własnoręcznie skonstruowane instrumenty, oryginalne stroje i scenografia, połączenie śpiewu gardłowego i syberyjskiego tradycyjnego “kargyraa”, szamańskie rytmy i atmosfera black metalu to gwarancja nietuzinkowych muzycznych wrażeń. Nie inaczej było w Protokulturze, gdzie artyści zaprezentowali godzinny, przekrojowy set obejmujący dotychczasowy muzyczny dorobek, zachwycając spójnością przekazu wizualnego i dźwiękowego. 

Natasha i Anatoly zadbali o każdy detal swojego występu - podkreślające atmosferę światło, perfekcyjnie wyregulowany dźwięk oraz stroje przywodzące na myśl ubiór przodków zamieszkujących tereny Syberii i dawnej Skandynawii. Nad klubową salą w trakcie koncertu można było wręcz poczuć obecność duchów - dźwięki płynące ze sceny wprowadzały w trans, skłaniając do refleksji, a jednocześnie intrygując mrokiem. 

W wykonaniu poszczególnych kompozycji nie brakowało szczerych emocji. W śpiewie i grze obojga wyraźnie wyczuwalna była muzyczna pasja i oddanie tradycji, z której się wywodzą oraz miłość do natury. Nagrania śpiewu ptaków, szmerów padającego deszczu, szumu liści wplecione zostały pomiędzy miarowe uderzenia w szamański bęben, partie zagrane na tradycyjnej lirze i rosyjskim flecie zwanym svirel, delikatne dźwięki drumli oraz niesamowite wokale. 

Muzycy oparli swój występ na kontrastach, łącząc mrok gardłowego mongolskiego śpiewu Anatolya z charakterystyczną barwą głosu Natashy, śpiewającej po rosyjsku, staroislandzku, staronordycku i chantyjsku, tj. języku ludu Chantów, zamieszkującego zachodnią Syberię, na wschód od rzeki Ob. Razem stworzyli niesamowity klimat, przyprawiając o dreszcze, wywołując niepokój i poruszając najgłębsze zakamarki duszy. Było lekko, a zarazem mrocznie, melodyjnie, a chwilami eksperymentalnie. 

Publiczność przyjęła muzyków bardzo ciepło, owacyjnie wiwatując i oklaskując Natashę i Anatolya między kompozycjami, za co muzycy odwdzięczyli się drobnym, lecz wyjątkowym prezentem na bis - wykonaniem acapella bardzo osobistego utworu przez wokalistkę - kozackiej tradycyjnej piosenki “Black Raven - Чёрный Ворон". Wśród słuchaczy znaleźli się ci wpatrzeni w zespół i chłonący każdy dźwięk w bezruchu, jak również kołyszący się w rytm hipnotyzujących dźwięków. Niestety nie brakowało także amatorów imprezowego nastroju, któremu sprzyjał piątkowy wieczór - niektórzy zamiast skupić się na sztuce prezentowanej przez Nytt Land wybrali głośne rozmowy przy piwie, co nieco utrudniało odbiór koncertu i odczuwanie go w należyty sposób. 

Warto jeszcze dodać, że zanim rozpoczął się występ duetu, w niezwykły klimat szamańsko-nordyckiej muzyki wprowadził obecnych w klubie czterdziestominutowy ambientowy set Anatolyja, który jako Tal Khaar, skryty z tyłu sceny zaprezentował instrumentalne kompozycje łączące elektroniczne pasaże z dźwiękami liry, drumli i svirela oraz gardłowymi improwizacjami. 

Nytt Land udowodnili w piątek, że niezależnie od warunków prezentacji, jeśli sztuka tworzona jest z pasją i zaangażowaniem, obroni się sama, trafiając do poszukującego odbiorcy, otwartego na nowe muzyczne doznania. Gdański koncert był jednym z ostatnich występów trasy promującej ubiegłoroczne wydawnictwo zespołu - "Odal". W 2020 roku ma ukazać się nowy album grupy. Zdecydowanie warto na niego czekać. 

Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć z wydarzenia: