piątek, 13 grudnia 2019

Nene Heroine - Total Panorama (18.07.2019)


Są takie płyty, które można pokochać od pierwszego odsłuchu i z każdym kolejnym sympatia do nich wzrasta wykładniczo. Jeśli lubicie wybierać się w długie muzyczne podróże  i wracać do nowopoznanych dźwięków, posłuchajcie debiutu Nene Heroine. Tak się składa, że ten album, zgodnie z nazwą zespołu uzależnia niczym silny narkotyk.  



Nene Heroine to kwintet z Trójmiasta, który tworzą muzycy Algorhythm, The Sonic Syndicate i Michał Bąk Quartetto. „Total Panorama” ukazał się pod szyldem Alpaka Records i jest to pierwszy winyl w historii tej wytwórni. Zgodnie z opowieścią Michała Zienkowskiego podczas Trójmiejskiego Wieczoru Płytowego mentorem i dobrym duchem zespołu był podczas nagrywania materiału Marek Schwartz, który po przesłuchaniu dema podpowiedział muzykom, by podjęli ryzyko i spróbowali zagrać swoje kompozycje trochę inaczej. Efektem tych prac jest płyta różnorodna, piękna i nagrana prosto z serca. 


Coś dla siebie odnajdą w tych dźwiękach fani zarówno nieokiełznanej energii jak i improwizacji. To pomost pomiędzy post rockiem, psychodelią, jazzem i szeroko pojętą muzyką eksperymentalną. Słucha się tego świetnie, a przy każdym kolejnym odtworzeniu odkrywa coś nowego. To dźwięki, które płyną lekko, hipnotyzując słuchacza, by po chwili wybudzić go z transu zwrotem akcji. Niby przypominają trochę Fire!, trochę Niechęć, a chwilami bliskie są Floating Points a nawet God Is An Astronaut, jednak są to tylko luźne inspiracje i nie ujmują nagraniom ani odrobiny autorskiego charakteru. 


„Total Panorama” to siedem kompozycji, przy których można zapomnieć o tym, co nas otacza. Relaksują, intrygują i wprowadzają w dobry humor. To muzyka do słuchania wielokrotnego, która mimo improwizowanego charakteru nie męczy, a z każdym kolejnym odsłuchem odkrywa przed słuchaczem nowe pejzaże – psychodeliczne, oniryczne, eteryczne. W każdym z utworów słychać, że nagrywano go z pasją i w dobrej atmosferze. O to właśnie chodzi. Saksofon toczy tu dialogi z gitarą i sekcją rytmiczną, a całość dopełnia pomysłowa elektronika. Nie ma tu nagrań zbędnych – każde jest częścią ciekawej muzycznej układanki – kołyszący „Prince”, tajemniczy, mroczny, oparty na gitarowo-perkusyjnych galopadach i świetnej pracy sekcji dętej „Yanosik”, afrykańskobrzmiący „Baobab”, czy eksperymentalno-jazzowy „Coco”, bardzo przyjemny „Yamaha” i snujący się sennie „Ben’s Mood” – wszystkie są zdecydowanie warte uwagi. 


Muzycy zadebiutowali koncertowo podczas ubiegłorocznej edycji Space Fest. W 2020 roku wyruszą w swoją pierwszą trasę – planują odwiedzić między innymi Warszawę, Kraków, Sopot, Wrocław i Poznań. Po przesłuchaniu "Total Panorama" wiem jedno – zdecydowanie warto sprawdzić, jak wypadnie ten materiał na żywo. W wersji studyjnej brzmi to wyśmienicie. 

8/10

Posłuchaj płyty: Nene Heroine - Total Panorama